Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMA Nowe domy!
BolecFORUM Nowy temat

Poezja. Wiersze ulubione.

~~Maria Kowalska niezalogowany
21 stycznia 2017r. o 18:21
Marek Dębski

Jeszcze...

Jeszcze splecione dłonie,
Łza w Twoim oku,
Pulsujące skronie,
Nasz cień w pomroku.

Jeszcze serca bicie,
Ukryte tęsknoty,
Nasze piękne Życie,
Rozstania i... powroty.

Chwil szczęśliwych
Wyblakłe obrazy,
Dróg przebytych
Zatarte drogowskazy.

Milcząca oczu rozmowa,
Ciche westchnienia,
Niewypowiedziane słowa,
Niespełnione marzenia.
Jeszcze...

Jeszcze splecione dłonie,
Łza w Twoim oku,
Pulsujące skronie,
Nasz cień w pomroku.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
6979
E
21 stycznia 2017r. o 21:09
Bezbolesna przyszłość
Ludwik Jerzy Kern

Żeby młodym nie dobierać się do skóry,
Propozycja jest,
By w kraju znieść matury.

Ta matura tylko nerwy niszczy młodym,
Z nerwów zaś dygotki - jak wiadomo - są
I wrzody.

Jak matura zniknie, zniknie tych nerwów przyczyna,
Choć niektórzy mówią, że to wszystko raczej z papierochów
Albo z jabcanego wina.

Potem,
Kiedy matur już nie będzie,
Pomyśli się o tym,
Żeby bardziej nowocześnie serwować przedmioty.

Zamiast nocą nad książkami pochylać swe czółka,
Młodzi będą dany przedmiot Przyjmować w pigułkach.

Można by zastrzyki także zaprząc do tej roli,
Zastrzyk jednak ma tę wadę, że troszeczkę boli.

A pigułki można łykać bez trudu
Jak kluski:
Ta pigułka na algebrę,
A ta na francuski.

Na fizykę,
Która nie jest łatwa ani letka,
Przeznaczona będzie całkiem osobna tabletka.
Tym zaś, którzy będą słabsi
Lub zajęci sportem,
Więcej piguł się zapisze,
No i w wersji forte!

Jak rozróżnić w tych warunkach,
Zapytacie słusznie,
Kto jest dobrym, a kto tylko takim sobie uczniem?

Z odpowiedzią na pytanie tak ważne nie zwlekam:
Źli w kawiarniach będą siedzieć,
A dobrzy - w aptekach. :D a może jednak :(

"Szukam świata w którym jedna jaskółka czyni wiosnę, gdzie szewc w butach chodzi, gdzie jak Cię widzą, to dzień dobry. Szukam świata, gdzie człowiek człowiekowi człowiekiem" J.B.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
15435
#AlexS nieaktywny
21 stycznia 2017r. o 21:21
E napisał(a):
(...)Kto jest dobrym, a kto tylko takim sobie uczniem?


Wszyscy są jednakowi.Po prostu z niektórych można "wyciągnąć" więcej;)
Bardzo trafny wiersz dla tegorocznych maturzystów:)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~ed niezalogowany
21 stycznia 2017r. o 22:04
E napisał(a): Bezbolesna przyszłość
Ludwik Jerzy Kern

Żeby młodym nie dobierać się do skóry,
Propozycja jest,
By w kraju znieść matury.

Ta matura tylko nerwy niszczy młodym,
Z nerwów zaś dygotki - jak wiadomo - są
I wrzody.

Jak matura zniknie, zniknie tych nerwów przyczyna,
Choć niektórzy mówią, że to wszystko raczej z papierochów
Albo z jabcanego wina.

Potem,
Kiedy matur już nie będzie,
Pomyśli się o tym,
Żeby bardziej nowocześnie serwować przedmioty.

Zamiast nocą nad książkami pochylać swe czółka,
Młodzi będą dany przedmiot Przyjmować w pigułkach.

Można by zastrzyki także zaprząc do tej roli,
Zastrzyk jednak ma tę wadę, że troszeczkę boli.

A pigułki można łykać bez trudu
Jak kluski:
Ta pigułka na algebrę,
A ta na francuski.

Na fizykę,
Która nie jest łatwa ani letka,
Przeznaczona będzie całkiem osobna tabletka.
Tym zaś, którzy będą słabsi
Lub zajęci sportem,
Więcej piguł się zapisze,
No i w wersji forte!

Jak rozróżnić w tych warunkach,
Zapytacie słusznie,
Kto jest dobrym, a kto tylko takim sobie uczniem?

Z odpowiedzią na pytanie tak ważne nie zwlekam:
Źli w kawiarniach będą siedzieć,
A dobrzy - w aptekach. :D a może jednak :(

Dlaczego Kern użył tu zwrotu "letka"?
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
14505
DP
21 stycznia 2017r. o 23:11
Wisława Szymborska – „Mikrokosmos” (wyd. 2009)

Kiedy zaczęto patrzeć przez mikroskop,
powiało grozą i do dzisiaj wieje.
Życie było dotychczas wystarczająco szalone
w swoich rozmiarach i kształtach.
Wytwarzało więc także istoty maleńkie,
jakieś muszki, robaczki,
ale przynajmniej gołym ludzkim okiem
dające się zobaczyć.

A tu nagle, pod szkiełkiem,
inne aż do przesady
i tak już znikome,
że to co sobą zajmują w przestrzeni,
tylko przez litość można nazwać miejscem.

Szkiełko ich nawet wcale nie uciska,
bez przeszkód dwoją się pod nim i troją
na pełnym luzie i na chybił trafił.

Powiedzieć, że ich dużo – to mało powiedzieć.
Im silniejszy mikroskop,
tym pilniej i dokładniej wielokrotne.

Nie mają nawet porządnych wnętrzności.
Nie wiedzą, co to płeć, dzieciństwo, starość.
Może nawet nie wiedzą czy są – czy ich nie ma.
A jednak decydują o naszym życiu i śmierci.

Niektóre zastygają w chwilowym bezruchu,
choć nie wiadomo, czym dla nich jest chwila.
Skoro są takie drobne,
to może i trwanie
jest dla nich odpowiednio rozdrobnione.

Pyłek znoszony wiatrem to przy nich meteor
z głębokiego kosmosu,
a odcisk palca – rozległy labirynt,
gdzie mogą się gromadzić
na swoje głuche parady,
swoje ślepe iliady i upaniszady.

Od dawna chciałam już o nich napisać,
ale to trudny temat,
wciąż odkładany na potem
i chyba godny lepszego poety,
jeszcze bardziej ode mnie zdumionego światem.
Ale czas nagli. Piszę.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
6979
E
22 stycznia 2017r. o 7:48
~~ed napisał(a): Dlaczego Kern użył tu zwrotu "letka"?


Użył także zwrotu "jabcanego wina", może lubił bawić się słowami, tak jak tutaj:

Chwieje się chwiejus na Pekaesie,
Przy budce z pyfkiem chwiejus chwieje się
Tu go zarzuci,
Tani go zniesie,
Nawet w „Krakusie” – superekspresie
Chwieje się chwiejus i kolesie.

AlexS napisał(a): Bardzo trafny wiersz dla tegorocznych maturzystów:)

Ja w tym wierszu...nie uwierzysz, zobaczyłam...reklamę telewizyjną, która mówi o tym, że jak na dzień dobry zjesz garść tabletek, to na wszystko Ci pomogą. Nieźle, co:| :D
Miłego :)

"Szukam świata w którym jedna jaskółka czyni wiosnę, gdzie szewc w butach chodzi, gdzie jak Cię widzą, to dzień dobry. Szukam świata, gdzie człowiek człowiekowi człowiekiem" J.B.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
14505
DP
22 stycznia 2017r. o 18:32
A tutaj też coś do śmiechu ;)


Wiecie, co dziś wymyśliłam?
- hulajnogę se kupiłam!
By nie zrobić „kapcia” z głowy,
kask kupiłam metalowy.
I ukradkiem się wymknęłam,
hulajnogę z sobą wzięłam,
dziś naukę rozpoczęłam!
Manewrowy plac wybrałam,
tam jeździłam i hulałam…

Lecz do czasu – przyszła zgraja
i zrobili z babci „jaja”!

Gdy mą jazdę zobaczyli,
to dopiero się wkurzyli…
A, że ciemno, że o zmroku,
okrążyli babcię wokół,
no i dali babci „czadu”,
mnie ganiali z góry na dół.
Jadąc za mną wciąż się śmiali
i mi nogi podkładali.



Z hulajnogi wciąż spadałam,
potłuczone nogi miałam,
me kolana potłuczone,
te skrzypiące, posinione,
łokcie całe poskręcane,
łokietniki poskubane…

Kiedy już nie miałam siły,
one do mnie wciąż mówiły:
ty się podnoś babciu – wsiadaj,
nie narzekaj i nie gadaj!

Ty się z jazdą nie ociągaj
i pod nosem ty nie chrząkaj!
tylko dawaj babciu „czadu”,
będziesz jeździć do obiadu!

Coooo?… do jutra?….Ty niemiła!
tak się wtedy przestraszyłam….

Ale nagle przyszły matki
i zabrały swoje dziatki.
Ja się wtedy nie przyznałam,
że tak ciężko z nimi miałam…
Było blisko do północy,
nie widziałam nic na oczy,
lecz pod lampę się dostałam,
wtedy siebie obejrzałam….

Hulajnogi już nie brałam,
kierownicy w niej nie miałam!…
Była cała rozdwojona,
jakby to nie była ona…
Jeden dzień na niej jeździłam,
do śmietnika wyrzuciłam!

Ooo!!! – ja babcia, ja nieboga,
po co mi ta hulajnoga?!
hmm…na dzisiaj mam dość jazdy,
w moich oczach same gwiazdy….

Mówię Wam, że nie dla ściemy,
by zdjąć kask miałam problemy,
bo był cały pozbijany,
aż na głowie miałam rany!
Spodnie całe postrzępione
wcześniej nowe założone,
broda cała pozbijana,
a na czole wielka rana!

Gdy wchodziłam już do klatki,
zobaczyły mnie sąsiadki,
to dopiero temat miały,
bo się tylko domyślały…

Ale szybko się wymknęłam,
drzwi za sobą zatrzasnęłam.
Tam do zdrowia dochodziłam,
wiecie co znów wymyśliłam?

I znów przyszło mi do głowy
iść na plac, ten manewrowy…
Ale teraz już na wrotki,
wieczór będzie znowu „słodki”,
przyjdą dzieci – te wredotki..

Będzie jazda z dołu, z góry,
będą w babci łokciach dziury…
Ale cieszę się szalenie,
będzie nowe przedstawienie!….

Wiecie?… dla mnie nie ma sprawy,
ja Wam piszę dla zabawy…..


autor – Jadwiga Urszula Szczęśniak

:)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
22 stycznia 2017r. o 23:01
Mgły i żurawie - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Pilnujcie, pilnujcie ostatnich dni lata,
kiedy jeszcze zielone bije zegar chwile,
w które się już nieżywy karmin gęsto wplata...
Kobieto, włóż maskę i skrzydła motyle
i biegnij, i szukaj trwożliwie, ciekawie
w chińskim pawilonie i w szpalerów cieniu -
(a mgła się już wznosi...Żurawie!!! Żurawie)
gdzie oczy wołające ciebie po imieniu? -

Pilnujcie, pilnujcie ostatnich dni lata,
gdy zielone wachlarze drzew migocą złotem. -
O kobieto przecudna, kobieto bogata,
szukaj za jaworami, za różanym płotem -
pytaj się pawiookich wód w okrągłym stawie,
gdy jęk wichru przepływa przez trzcin pióropusze -
(a mgła się już wznosi - Żurawie!! Żurawie!!)
gdzie usta, które miały całować twą duszę?



:)


Dopisane 22.01.2017r. o godz. 23:01:

Sen we śnie - Edgar Allan Poe

Z pocałunkiem pożegnania,
Kiedy nadszedł czas rozstania,
Dziś już wyznać się nie wzbraniam:
Miałaś rację - teraz wiem -
Życie moje było snem,
Cóż, nadzieja uszła w cień!
A czy nocą, czy li w dzień,
Czy na jawie, czy w marzeniu -
Jednak utonęła w cieniu.
To, co widzisz, co się zda -
Jak sen we śnie jeno trwa.
Nad strumieniem, w którym fala
Z głuchym rykiem się przewala,
Stoję zaciskając w dłoni
Złoty piasek... Fala goni,
A przez palce moje, ach,
Przesypuje mi się piach -
A ja w łzach, ja tonę w łzach...
Gdybym ziarnka, choć nie wszystkie,
Mocnym zawrzeć mógł uściskiem,
Boże, gdybym z grzmiącej fali
Jedno ziarnko choć ocalił!...
Ach, czy wszystko, co się zda,
Jak sen we śnie jeno trwa?

przekład Włodzimierza Lewika



dobranoc :)

<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMA Zapraszamy