Telek napisał(a): W końcu ktoś pisze prawdę o tej firmie. Szkoda tylko, że wszyscy to wiedzą ale nikt tego nie zmieni albo zaczyna się od wymyślania sposobu na stworzenie nowego-fikcyjnego miejsca pracy. Pełno inżynierków grzebiących w komputerach a na automatach nie ma komu robić. Na jednego pracownika robiącego produkcje czyli kasę dla zakładu przypada dziesięciu KAPO-POGANIACZY. Czekajcie jeszcze troszkę i zrzucicie te zielone fartuszki.
Dokładnie. Najlepiej to się pracuje na ampułkach, widząc jak w "kanciapie" :) Pan "Ktosiek" drzemie przed kompem i pewnie ma za to co najmniej 2 tys., a z nas leje się pot, warty w porywach 1300zł Gdzie te obiecanki że ludzie z Małpazera przejdą pod zakład?Kiedy?No ale najważniejsze żeby czepek był na uszach...Panie Carlosie jak Pan obiecujesz to nie dłub Pan w nosie.