~ktośś napisał(a): Tak, jestem synem Pani W. Biedronka będzie? Super. Będzie trochę taniej? Super. Większość chce Biedronki - prawo większości. Ja na decyzję o powstaniu marketu nie mam wpływu.
Ktoś z was widzi jeszcze jakieś plusy tego, że powstanie market poza tym, że będzie TROCHĘ taniej (co i tak nie jest takie bardzo pewne)?
Bo jeśli się podejmuje decyzję, powinno się wziąć pod uwagę argumenty za i przeciw.
Moje argumenty przeciw wymieniłem. Abstrahując od wypowiedzi Michała i tego, jaką macie o nim opinię - moi rodzice (i pewnie nie są tutaj wyjątkiem) ciężko całe życie pracują. Sam w zasadzie nie miałem od małego wakacji bo zawsze było co robić w polu. Ja nie jestem przeciwko Biedronce, tylko przeciwko byciu dla siebie nie-ludźmi. To wasza wspólna sprawa jako społeczności Gromadki - jeżeli w ogóle coś takiego istnieje - ja już tam nie mieszkam chociaż zawsze to jest i zostanie bardzo bliskie mi miejsce. Przejrzałem forum i jedyne co widzę, to totalny brak poczucia wspólnoty, solidarności i empatii dla krzywdy waszych sąsiadów, którzy stracą pracę - nie oszukujmy się. Już dzisiaj jest ciężko a Biedronka wystarczy, że zabierze 1/3 obrotów - wtedy nie będzie konkurencji w Gromadce. Dzisiaj jest. jak powstanie Biedronka, możecie zapomnieć o wszystkich dobrodziejstwach zakupów u kogoś, kto jest Waszym sąsiadem. Będzie TYLKO trochę taniej. Krótkoterminowo. Ale jak się odrobinę zmusić i popatrzeć na szerszą perspektywę czasową, to okaże się, że zamiast nastu małych sklepików będzie jeden monopolista. Ot i wszystko - przekonacie się w swoim czasie.
I nawet jeśli nikt z Was wszystkich nie przyzna mi na forum racji, to przynajmniej w środku sami sobie odpowiedzcie na to, czy tak się postępuje z ludźmi?
pozdrawiam
Ł.
~ napisał(a):~ktośś napisał(a): Tak, jestem synem Pani W. Biedronka będzie? Super. Będzie trochę taniej? Super. Większość chce Biedronki - prawo większości. Ja na decyzję o powstaniu marketu nie mam wpływu.
Ktoś z was widzi jeszcze jakieś plusy tego, że powstanie market poza tym, że będzie TROCHĘ taniej (co i tak nie jest takie bardzo pewne)?
Bo jeśli się podejmuje decyzję, powinno się wziąć pod uwagę argumenty za i przeciw. Panie Lukaszu nie wiem gdzie Pan mieszka, ale prosze nam odpowiedziec jesli mieszka Pan w miescie gdzie Pan robi zakupy,w marketach czy w osiedlowych sklepikach u jak pan to nazwal sasiadow/ Prosze odpowiedziec
Moje argumenty przeciw wymieniłem. Abstrahując od wypowiedzi Michała i tego, jaką macie o nim opinię - moi rodzice (i pewnie nie są tutaj wyjątkiem) ciężko całe życie pracują. Sam w zasadzie nie miałem od małego wakacji bo zawsze było co robić w polu. Ja nie jestem przeciwko Biedronce, tylko przeciwko byciu dla siebie nie-ludźmi. To wasza wspólna sprawa jako społeczności Gromadki - jeżeli w ogóle coś takiego istnieje - ja już tam nie mieszkam chociaż zawsze to jest i zostanie bardzo bliskie mi miejsce. Przejrzałem forum i jedyne co widzę, to totalny brak poczucia wspólnoty, solidarności i empatii dla krzywdy waszych sąsiadów, którzy stracą pracę - nie oszukujmy się. Już dzisiaj jest ciężko a Biedronka wystarczy, że zabierze 1/3 obrotów - wtedy nie będzie konkurencji w Gromadce. Dzisiaj jest. jak powstanie Biedronka, możecie zapomnieć o wszystkich dobrodziejstwach zakupów u kogoś, kto jest Waszym sąsiadem. Będzie TYLKO trochę taniej. Krótkoterminowo. Ale jak się odrobinę zmusić i popatrzeć na szerszą perspektywę czasową, to okaże się, że zamiast nastu małych sklepików będzie jeden monopolista. Ot i wszystko - przekonacie się w swoim czasie.
I nawet jeśli nikt z Was wszystkich nie przyzna mi na forum racji, to przynajmniej w środku sami sobie odpowiedzcie na to, czy tak się postępuje z ludźmi?
pozdrawiam
Ł.
KAŻDY CHCE ŻYĆ .Trzeba myśleć co dziecku dać jeść a nie czy sąsiad ma na wakacje :|