Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat

Gen. August Emil Fieldorf "Nil” - ofiara mordu sądowego

211
skorn
24 lutego 2012r. o 15:13
Został oskarżony przez prokurator Helenę Wolińską o wydawanie rozkazów likwidowania przez AK partyzantów radzieckich. Pomimo tortur gen. Fieldorf odmówił współpracy z Urzędem Bezpieczeństwa.

August Emil Fieldorf urodził się 20 marca 1895 r. w Krakowie jako syn Andrzeja, maszynisty kolejowego. Tam ukończył szkołę męską im. św. Mikołaja, a następnie I Męskie Seminarium. W 1910 r. wstąpił do Strzelca, którego pełnoprawnym członkiem został w 1912 r. Ukończył w nim szkołę podoficerską.

W sierpniu 1914 r. wyruszył na front rosyjski jako zastępca dowódcy plutonu w I Brygadzie Legionów Józefa Piłsudskiego. Po kryzysie przysięgowym został wcielony do armii austro-węgierskiej i posłany na front włoski.

Zdezerterował i w sierpniu 1918 r. zgłosił się do Polskiej Organizacji Wojskowej w Krakowie. Uczestniczył w zmaganiach o odrodzenie Rzeczypospolitej i w bojach o jej granice. Rozbrajał Austriaków, walczył z Ukraińcami o Przemyśl i Lwów, a potem z bolszewikami o Wilno i Dyneburg.

W końcu 1919 r. został oficerem zawodowym, w 1921 r. otrzymał awans na stopień kapitana. W 1922 r. skierowano go na roczny kurs Szkoły Podchorążych w Warszawie. W 1928 r. został awansowany na majora i przeniesiony do służby w 1. Pułku Piechoty Legionów na stanowisku dowódcy batalionu.

W 1935 r. powierzono mu dowództwo Samodzielnego baonu Korpusu Ochrony Pogranicza "Troki", rok później został awansowany do stopnia podpułkownika. W 1938 r. powierzono mu dowodzenie 51. Pułkiem Strzelców Kresowych w Brzeżanach.

Podczas kampanii wrześniowej walczył na czele swojego pułku w ramach 12. Tarnopolskiej Dywizji Piechoty. Po jej rozbiciu przedarł się do Krakowa. W październiku, podczas próby przedostania się do Francji, został internowany na Słowacji, skąd uciekł. Przedostał się do Francji, gdzie w paryskich koszarach ukończył kursy sztabowe i w maju 1940 r. został awansowany na stopień pułkownika. We wrześniu 1940 r. jako pierwszy emisariusz od czasu wybuchu wojny na Zachodzie został przerzucony do kraju.

W konspiracji działał pod pseudonimem „Nil”, wykonując różne misje i zadania. Początkowo działał w warszawskim Związku Walki Zbrojnej, od jesieni 1941 r. do sierpnia 1942 r. był komendantem Obszaru II Białostockiego ZWZ (AK).

Następnie dowodził nową, elitarną organizacją bojową Kierownictwo Dywersji „Kedyw” KG AK. Od połowy 1943 r. przygotowywał na okres okupacji sowieckiej odrębną strukturę tajnej organizacji „Niepodległość” (NIE).

We wrześniu 1944 r. został awansowany na stopień generała brygady. Od października 1944 r. pełnił funkcję zastępcy dowódcy Armii Krajowej, do momentu jej rozwiązania w styczniu 1945 r.

7 marca 1945 r. w Milanówku pod przybranym nazwiskiem Walenty Gdanicki został aresztowany przez NKWD, i nierozpoznany został zesłany do obozu pracy na Uralu. Przebywał w różnych łagrach, gdzie ciężko chorował. W październiku 1947 r. został zwolniony i powrócił do kraju. Osiedlił się pod fałszywym nazwiskiem w Białej Podlaskiej, ostatecznie zamieszkał Łodzi.
Nie prowadził wówczas żadnej działalności konspiracyjnej.

W związku z ogłoszoną amnestią w lutym 1948 r. ujawnił się przed Rejonową Komendą Uzupełnień w Łodzi. 10 listopada 1950 r. został zatrzymany przez funkcjonariuszy bezpieki w Łodzi. Przewieziono go do Warszawy i osadzono w areszcie śledczym MBP przy ul. Koszykowej, następnie trafił do więzienia mokotowskiego przy ul. Rakowieckiej.

Został oskarżony przez prokurator Helenę Wolińską o wydawanie rozkazów likwidowania przez AK partyzantów radzieckich. Śledztwo wszczęto 20 grudnia, intensywne przesłuchania trwały do 30 lipca 1951 r. Pomimo tortur gen. Fieldorf odmówił współpracy z Urzędem Bezpieczeństwa.

Po sfingowanym procesie, w którym przedstawiono wymuszone w śledztwie poprzez tortury zeznania jego podwładnych, gen. Fieldorf został 16 kwietnia 1952 r. skazany w Sądzie Wojewódzkim dla m. st. Warszawy przez sędzię Marię Gurowską na karę śmierci przez powieszenie. Sąd Najwyższy w rozprawie rewizyjnej zatwierdził ten wyrok. Rada Państwa nie skorzystała z prawa łaski, o które wystąpiła rodzina.

24 lutego 1953 r. gen. August Emil Fieldorf ps.”Nil” został zamordowany przez powieszenie w więzieniu mokotowskim. Ciało potajemnie pochowano w nieznanym do dziś miejscu.

W lipcu 1958 r. Generalna Prokuratura umorzyła śledztwo wobec „braku dowodów winy”. W marcu 1989 r. gen. Fieldorf został rehabilitowany - "zarzucanej mu zbrodni nie popełnił".

Śledztwo w sprawie mordu sądowego zostało wszczęte w 1992 r. i objęło wszystkie osoby, które w latach 1950–1952 zaangażowane były w sprawę gen. „Nila”. W jego trakcie okazało się, że podejrzani nie żyją, bądź zmarli w trakcie postępowania.

Generał Fieldorf był wielokrotnie odznaczany, m.in. czterokrotnie Krzyżem Walecznych.

W 2006 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył go pośmiertnie Orderem Orła Białego. Symboliczny grób bohatera znajduje się w Kwaterze na Łączce Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie.

Dziś przypada 59. rocznica jego śmierci.

[img=1330092671_m0ttv1u.jpg]




prosiłbym o podświetlenie tematu na czerwono - tylko w dniu dzisiejszym

<i>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
3046
#sentinel nieaktywny
24 lutego 2012r. o 16:34
Proszę bardzo.

GG 2563898
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
211
skorn
24 lutego 2012r. o 20:38
Jeszcze się dzień rocznicowy nie skonczył więc podnoszę.

Myślę, że generał Nil zasługuje na conajmniej taką samą uwagę i pamięć, jak opiewana tu niedawno zmarła poetka.

<i>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
24 lutego 2012r. o 21:50
Jeżeli ktoś partyzantów rozstrzeliwał a gość był generałem i założycielem organizacji to kto wydawał rozkazy? Woźny?
Czytacie co piszecie?
Wiadomo ,że coś wiedział ale odmówił współpracy. Mówienie dzisiaj że czegoś nie popełnił mija się z uczciwością. Nikt nie wie czy popełnił czy nie, równie dobrze mógł to robić.
Dlatego nie mówcie że był niewinny bo tego nikt nie wie. Niby jak to sprawdzić i dlaczego ufać?
Został zlikwidowany za odmowę współpracy jako głównodowodzący a nie za niewinność.
(Historię piszą zwycięzcy)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~nie wiem niezalogowany
24 lutego 2012r. o 22:04
1157 tak został osadzony przez Ciebie .W naszej mentalności nic nie jest proste.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
211
skorn
24 lutego 2012r. o 23:17
~ napisał(a): Jeżeli ktoś partyzantów rozstrzeliwał a gość był generałem i założycielem organizacji to kto wydawał rozkazy? Woźny?
Czytacie co piszecie?
Wiadomo ,że coś wiedział ale odmówił współpracy. Mówienie dzisiaj że czegoś nie popełnił mija się z uczciwością. Nikt nie wie czy popełnił czy nie, równie dobrze mógł to robić.
Dlatego nie mówcie że był niewinny bo tego nikt nie wie. Niby jak to sprawdzić i dlaczego ufać?
Został zlikwidowany za odmowę współpracy jako głównodowodzący a nie za niewinność.
(Historię piszą zwycięzcy)

No i jaki z tego wniosek? Że szukanie prawdy nie ma sensu? A może taki, że należy zapomnieć o historii i patrzec tylko w przyszłość?

"Historię piszą zwycięzcy" - więc ten, kto ją pisał przez 50 lat powojennej Polski miał rację? Pół wieku komunizmu to był czas uczciwości i sprawiedliwości?

Ręce opadają jak się czyta takie głupoty.


<i>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
24 lutego 2012r. o 23:52
Czy prawdą jest napisanie że gość jest niewinny? Nikt tego nie udowodnił więc nie można powiedzieć że jest niewinny.
Wyrok na niego rozumiem dlatego że nie był szeregowcem tylko dowódcą. Rozumiem też z innego punktu widzenia, z punktu sądownictwa. Gdyby się przyznał to by zginał a jak się nie przyznał i odmówił współpracy to mieli go wypuścić? Co by wtedy sąd osiągnął?
Przecież nawet kara więzienia byłaby wtedy niesprawiedliwa bo nic nie udowodniono. Przesądziło to że był dowódcą i tyle.
Z historią nie zrozumiałeś. Kiedyś historię pisali "komuniści" a teraz pisze IPN, o niewinności nie znając faktów.
Ty oceniasz sprawę z poziomu uwielbienia dla AK.
Takim samym uwielbieniem może darzyć żołnierz wermachtu Hitlera.
Hitlerowi nie udowodniono że kogoś zabił dlatego jest niewinny?
Hitler był dowódcą i jest winny nawet gdy nikogo nie zabił własnoręcznie.
Jeszcze chciałbym spytać co rozumiesz pod pojęciem "partyzant radziecki"? Co to za stwór?
Partyzant jaki by nie był jest cywilem a nie wojskowym.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
24 lutego 2012r. o 23:56
Może partyzant radziecki był partyzantem polskim który miał inne poglądy od szanownego pana z AK?
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMA KGHM zaprasza