I coś dla polepszenia atmosfery:
"Cztery łapy cztery łapy po Szczytnicy biega pies kudłaty. Kto ma cztery psy, kto ma cztery psy oczywiście masz je ty. Kierowniczko kochana dlaczego nas nękasz z samego rana. Z psami trzeba wyjść a nie do pracy przyjść. Szukaj dalej po osiedlu szalej a od nas z daleka bo to wszystko wycieka."
Pozdrowienia dla mojej byłej kierowniczki która nie raz wlazła mi za skórę a na koniec mnie zwolniła bo nie pozwoliłam sobą pomiatać. Już mi jednak nerwy przeszły ale życze jej żeby kiedyś znalazła się po drugiej stronie i żeby ktoś szanował ją tak samo jak ona szanuje innych.
dobre sobie to co tu piszecie smiechu warte
ale jak dzieje się nam jakaś krzywda to biegniemy do naszej pani kierownik bo wiemy że naną możemy liczyć dziewczyny przychodzimy do pracy pracowc a nie głupotami się zajmować
...nooo bez jaj!
Gdybym napisała taki tekst na temat swojego pracodawcy, chociażby anonimowo, pewnie po kilku dniach wylądowałabym na zielonej trawce :)
tak smiechu warte napewno nie ma tu zadnych przydupasow.co to wogole jest! i nikt nie jest zastraszany utrata pracy.wrecz przeciwnie! moim zdaniem dyscyplina w miare musi byc.dlatego restauracja funkcjonuje!