becia73 napisał(a): Każdy ma swoją wizję życia co nie oznacza że teściowa jest zawsze tą złą a synowa poszkodowaną. Może ona ciebie odbiera tak samo jak ty ją? Czasem wystarczy trochę dobrej woli i wyrozumienia żeby zgodnie żyć! Ciekawa jestem czy ty jesteś taką dobrą synową? Ty zapewne za jakiś czas też będziesz TEŚCIOWĄ!?
no to chyba jakaś teściowa pisała :/ :/ :/ :> :> :>
nadopiekuńcza/toksyczna mamusia zawsze będzie teściową taką właśnie.
Zawsze synowej w gary będzie zaglądać, no bo przecież tylko ona wie co potrzeba jej synciowi.
Ona go urodziła i wychowała.
A zięć..........
.....tu też się dzieje.
Zawsze będzie wychodzić że tamten inny dla córuni byłby lepszy. Pewnie jest przystojniejszy i ma firmę no i kasy jak lodu, oj co on mógłby jej dać..... no ale ona wybrała takie coś i teraz obie muszą się z nim męczyć.
~synowa napisał(a): Macie może jakieś sposoby na ujarzmienie wrednej teściowej? Moja jest okropna wtrąca się we wszystko trzęsie całym domem |( niestety mieszkam z nią ) ale mamy osobne kuchnie pokoje i wejście .Wredne babsko gada na mnie niestworzone historie ,buntuje męża przeciw mnie .Jak poskromić babsko?
teściowej nie poskromisz.
Albo zrobi to jej syn, choć pewnie i jemu się nie uda no bo ona wie lepiej i on będzie decydował jak będzie w jej wieku itp.
Jedyna dobra teściowa to taka która mieszka daleko.
Proponuje inne miasto albo przynajmniej drugi koniec miasta.
~wiolizna niezalogowany 28 września 2012r. o 12:55
No życie z teściową pod jednym dachem może być nieprzyjemne, ale teściowa to nie żaden potwór, a człowiek taki sam jak my i rozmawiać potrafi. Kwestia dogadania się po prostu, umiejętności akceptowania innych osób takimi jakimi są. Moja teściowa nie jest ideałem, ale z doświadczenia wiem, że rozmowa naprawdę działa. Mam na myśli rozmowę "na spokojnie", bo krzykiem jeszcze nikt nie zawojował ;)
najlepiej sie wyprowadź. Coś wynająć. Lepsze to niż rozwód z mężem. Jak najdalej od rodziców. Trzeba samemu żyć. A tAK to tylko spotkanko raz w tygodniu albo rzadziej i zdrowa atmosfera jest.
Opieprz ile wlezie, a jak mąż będzie mamusi wtórował, to niech się do niej wyprowadza. Zobaczymy jak długo wytrzyma. A jak nic nie pomoże zabierz rzeczy i się wyprowadź.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
