Nightmare napisał(a): Najlepszy jest tzw. "pastuch elektryczny" (...)
Święte słowa !
Ja do wczoraj miałem wielki problem z własnym psem, przedwczoraj w ciągu jednej nocy zdemolował mi kilka metrów ogrodzenia kojca i to tak że siatka nadawała się tylko do wymiany...
Więc na Allegro zakupiłem coś w rodzaju pastucha elektrycznego. Wygląda to tak ze piesek dostał obrożę elektroniczną a w siatkę płotu wplotłem drut-antenę. Teraz kiedy pies zbliży się do płotu na 40 cm z obroży wydobywa się sygnał ultradźwiękowy i drgania, jeśli to go nie powstrzymuje i dalej napiera w stronę ogrodzenia to ok10-20cm przed płotem pies zostaje "rażony" w szyję impulsem elektrycznym z obroży.
Wczoraj to zainstalowałem a już dzisiaj pies za nic w świecie nie podejdzie do płotu, testowałem rano na kiełbasce do której te nie podszedł. Kiedy tylko słyszy dźwiękowy sygnał ostrzegawczy natychmiast zawraca. Dodatkowo do płotu przyczepiłem kilkanaście chorągiewek ostrzegawczych (były w zestawie) żeby zwierzak miał rozeznanie dokąd może podejść. Teraz nawet nie muszę zamykać furtki od kojca. Przystępuję do treningu psa tak żeby wiedział że "bezkarnie" wyjść z kojca może tylko w moim towarzystwie.
W Twoim przypadku nie ma możliwości takiego rozwiązania dlatego jak zaproponował Nightmare, pozostaje tradycyjny pastuch-taśma za kilkadziesiąt złociszy - gwarantuję że zadziała.
Pozdrawiam
Dopisane 19.10.2012r. o godz. 08:24:
Zakładam Zosiu że masz płot z siatki powlekanej więc taśmę od takiego pastucha można wpleść w tą siatkę, powłoka na niej nie będzie powodować zwarć w taśmie pastucha a jak piesek sąsiadów poliże to mokrym jęzorem to przypomni sobie na chwilę okres kiedy był jeszcze embrionem :-).
Pozdrawiam