~ napisał(a): Po co ta dyskusja? Mamy konkordat ,więc wszyscy możecie jego ekscelencję w zyć pocałować :) Latarnię miasto postawi nową ,ludziska kupią nowy samochód ,pachoł jakiś odrobi kilka godzin za swojego bożka i będzie cacy. Nikt nie umarł przez tą kolizję i z tego się cieszcie, przecież to "cud" Pan tak chciał :D
Nie masz pojęcia o czym gadasz, to się najpierw dowiedz zamiast pleść.
Konkordat
w najmniejszym stopniu nie zdejmuje z duchownego odpowiedzialności za złamanie prawa. Każdy z nich podlega dokładnie temu samemu kodeksowi co my!
Pracę społeczną odbywa się
zawsze osobiście - jest obowiązek sprawdzenia dokumentów delikwenta. Nie można się od tego wykupić ani wynająć kogoś!
Co do cudu, byłbym się gotów zgodzić - to cud, że nikogo nie przejechał. Ja bym mu zasądził pakę!