Rynek miał stać się jednym wielkim deptakiem, spacerniakiem.
Nie jedynie jego wydzielone obszary, do których należy się jakoś przedostać.

I ma on służyć wszystkim równie komfortowo, obojętnie w jakim obuwiu kto drepcze.

A skoro dawniej było lepiej, to... zamienił stryjek siekierkę na kijek.

Ale jest ładnie, jak twierdzi Urząd.

Tylko te marudliwe "baby" nie potrafią chodzić.


Czasem tak się zdarza, że iloraz inteligencji każdego z członków danej grupy jest równy najgłupszemu z nich, podzielonemu na nich wszystkich.

Jak zwykle cos nie pasuje!!!To są uroki kostki brukowej:))Moze dla pan zalac wszystko betonem...hee paranoja!!!!!!!

szaryman napisał(a): Tylko te marudliwe "baby" nie potrafią chodzić.

Eeee tam :) [img=1351103957_kbw3pzp.jpg]

krystek_bc napisał(a): Jak zwykle cos nie pasuje!!!To są uroki kostki brukowej:))Moze dla pan zalac wszystko betonem...hee paranoja!!!!!!!

Już ktoś tu wspomniał o miejscu.

Uroków kostki brukowej można zaznać przy MCC od strony nowego parkingu.

Tam pokazano, jak się powinno układać kostkę brukową (i jakiego rodzaju), by chodziło się normalnie.

Przy niej dopiero widać, jakim badziewiem pokryto miasto.

masii napisał(a): tak to jest jak się kupuje buty za 15 zł w Kerfórze a potem narzeka się że niewygodnie chodzić po rynku naszm pienknym. A chodzić na obcasach trza umić - Pani redaktor jak widać nie opanowała tej sztuki.

Jakby to powiedział nasz wielki geniusz i budowniczy przyszywany prezydent - te bolesławianek buty to badziewie i chińszczyzna . Panie bolesławianki trzeba se kupić dobry sprzęt co się nie łamie na tej wspaniałej kostce bolesławieckiej. Po pierwsze kostka a nie mieszkańcy?

~ napisał(a):


Jakby to powiedział nasz wielki geniusz i budowniczy przyszywany prezydent - te bolesławianek buty to badziewie i chińszczyzna . Panie bolesławianki trzeba se kupić dobry sprzęt co się nie łamie na tej wspaniałej kostce bolesławieckiej. Po pierwsze kostka a nie mieszkańcy?

Mam sprzęt porządny i firmowy - bardzo wygodny, ale nie daje rady z kostką brukową w rynku. :]
Po pierwsze kostka, a nie mieszkańcy! Zgadzam się z tym.

masii napisał(a): tak to jest jak się kupuje buty za 15 zł w Kerfórze a potem narzeka się że niewygodnie chodzić po rynku naszm pienknym. A chodzić na obcasach trza umić - Pani redaktor jak widać nie opanowała tej sztuki.

massi...nie bądź taki mądry, bo nie masz zielonego pojęcia, co to znaczy chodzić na obcasach........
Rynek jak Rynek , ale kostka na tych naszych PLANTACH ...to jest połozona przez "super speców" chyba od kopoania rowów !

też mi problem... :> też chodzę w obcasach i nie marudzę ..

chcecie ładnie wyglądać to zakładajcie obcasy i nie marudźcie a jak Wam marzy się wygoda.. to noście płaskie

i od razu dodam, że jak jestem w płaskich to nie odczuwam kostki, a jak ktoś zakłada pantofelki o milimetrowej podeszwie to niech się nie dziwi że nogi bolą, to nie plaża !!

Ależ te Kobitki są marudne

:D