panda napisał(a): c=Przemyslaw]

Selekcja w sposób naturalny wydłuży czas zapełniania pojemnika.

Nie zgadzam się z powyższym. Przede wszystkim nie "zapełnienie pojemnika", ale przy selekcji=> pojemników. I wcale nie wydłuży. Dzięki ustawie śmieci nie będzie mniej. Bo niby dlaczego? Mimo, że będą selekcjonowane będzie ich tyle samo. >

Oczywiście że śmieci będzie tyle samo.Jednak pod domem będą stały cztery pojemniki zamiast jednego.Na szkło , papier , plastyk oraz inne.Napełnienie czterech trwa czterokrotnie dłużej nić jednego.To powinni wpłynąć na zmniejszenie częstotliwości odbioru.

Przemyslaw napisał(a):


Oczywiście że śmieci będzie tyle samo.Jednak pod domem będą stały cztery pojemniki zamiast jednego.Na szkło , papier , plastyk oraz inne.Napełnienie czterech trwa czterokrotnie dłużej nić jednego.To powinni wpłynąć na zmniejszenie częstotliwości odbioru.

Na zdrowy rozum. Nie segregowane śmieci są wywożone po jednym. Kiedy będziemy segregować, sam napisałeś że będzie ich cztery. Więc? Będą wywożone rzadziej, ale będzie ich cztery. TAk?

Prosta matematyka :)

Wywóz selekcjonowanych śmieci powinien być tańszy z innego powodu => recyklingu! Im więcej procent śmieci podlegać będzie recyklingowi, tym wywóz będzie tańszy. I dlatego warto inwestować w selekcję i recykling, dzięki temu będą niższe opłaty. Wszyscy tego chcemy?

panda napisał(a): Wywóz selekcjonowanych śmieci powinien być tańszy z innego powodu => recyklingu! Im więcej procent śmieci podlegać będzie recyklingowi, tym wywóz będzie tańszy.

Dlaczego??
Stawka za wywóz selekcjonowanych i nieselekcjonowanych śmieci jest inna?? :|

~ napisał(a): Dlaczego??
Stawka za wywóz selekcjonowanych i nieselekcjonowanych śmieci jest inna?? :|

Bo przynajmniej teoretycznie MZGK korzysta na tym, że odpady są już posegregowane (jeśli taka selekcja jest dobrze przeprowadzona):
- nie potrzeba tylu osób do sortowni na wysypisku, czyli mniejsze koszty,
- jeśli jednak jeszcze raz sprawdzają odpady podlegające recyklingowi, to te wstępnie posegregowane można szybciej sprawdzić i też mniejsza liczba osób w takim przypadku będzie potrzebna, tak więc znowu zaoszczędzona kasa na zatrudnieniu,
- posegregowane materiały zawsze można opchnąć, znów dodatkowa kasa,
- na wysypisko trafia, tylko to co nie można znowu przetworzyć ale ogólnie znacznie mniej śmieci - a tutaj oprócz zysków materialnych (mamony) znacznie większy jest "zysk" w postaci braku bólu głowy, czyli im mniej śmieci trafia do dziury na wysypisku dłużej będzie ono funkcjonować i nie trzeba kombinować w która stronę powiększać obecne albo gdzie lokalizować nowe i z kim walczyć o zgodę na nie.

Skoro na działkach ogrodniczych pseudodziałkowicze ze złośliwości, zazdrości i bez, palą wszystko zielone i nie zielone zadymiając całe zamieszkałe okolice, musimy znosić smrodziarzy, bo nie można ich nazwać działkowiczami na pewno, mimo ostrzeżeń z Ministerstwa Ochrony Środowiska, złożonych spraw w Strasburgu, to pewnie w parku albo pod blokiem też można ognisko wzniecić i spalać odpady, będzie taniej. Mieszkańcy miasta muszą być równo traktowani, czy nie?

Nowela ustawy zmienia reguły gry.Z jednej strony jest możliwość wyboru systemu opłat a z drugiej wiele wskazuje na to że wielk9e Niemieckie firmy przejmą rynek śmieci.Próba nowelizacji ustawy w tym zakresie się nie powiodła.Jeśli nie nastąpi zmasowany atak obywatelski na senat to niebawem opłata za śmieci będzie bolesna.
Na drodze stanęli posłowie Platformy Obywatelskiej

Tu jest szansa na przyzwoitość.Rada się stara .Poczekamy zobaczymy.

Powiedzcie mi czy trzeba wypowiedzieć umowę MZGK za wywóz śmieci bo od lipca ma sie to podobno pozmieniać. Żeby się nie okazało, że będę płacił dla MZGK i Gminie :|