~ napisał(a): Chyba czytales skad mogl byc tam trotyl... i mniejsze drzewo rozwali samolot, ty myslisz ze jaka gruba jest blacha samolotu ?
Skąd MÓGŁBY być?! właśnie dobrze, bo pytasz, nie odpowiadasz.
Twoja fotka niczego nie wyjaśnia. Samochód uderzył w podstawe drzewa, gdzie drzewo jest najsilniejsze. To dlatego tak niezwykle ważna była wysokość brzozy, oraz na jakiej wysokości samolot uderzył w brzozę. Trochę wyobraźni życzę, i otwartego, elastycznego umysłu.
Dopisane 13.02.2013r. o godz. 14:47:
Pannazdzieckiem napisał(a):
Wyobraź sobie , że zmierzasz do swojej ulubionej drukarni , nikt Cię do tego nie zmusił , starasz się tylko robić to , co za słuszne uważasz , bądź za wyższą konieczność uważasz. Aż tu nagle pijany kierowca masakruje Ci dupę , policjant , kumpel tegoż kierowcy stwierdza w majestacie prawa , że nic się nie stało , ponieważ szedłeś nie właściwą stroną drogi i natrafiłeś na stalową brzozę. Od tej pory gawiedź zachodzi w głowę , kto ma rację ... Mirek , odpuść sobie ironię , to nie jest Twoja dobra strona. :)
Panna! Znakomita analogia!
Ja nie nazywam jeszcze tego ani morderstwem, ani zamachem, ani też za innymi spiskowymi teoriami. Chciałbym, aby tę katastrofę rzetelnie wyjaśniono!
Zmoderowano 13.02.2013 godz.16:46 - powód: fragment usuniety - brak kultury. (emem)Zmoderowano 13.02.2013 godz.17:15 - powód: (emem)