A gdzie zwykli ludzie???? Jak zwykle impreza dla urzędników przy otwarciu. Ciekawe dlaczego

Tutaj nawet Gesler nie pomoże :D

A co ma piernik do wiatraka. Owszem piosenka fajna ale to raczej nie pod ten temat. Impreza dla zwykłych ludzi? Zadaj sobie teraz pytanie czy ty na parapetowke zapraszasz ludzi z ulicy czy znajomych. Olenkowa zna te osoby spokojnie śmieci nie zaprasza a poza tym widać po wigilii w Radomiu jak ludziom się coa daje a było to tak duży stol na ulicy pelno chleba napoi a ludzie brali jak pazery po kilka sztuk do toreb i tak samo było by w boleslawcu

Ten lokal nie ma szczęścia .Dobrze że czynsz pozostawiono w miarę nieduży.Podobno 2500 miesięcznie.Oby Oleńce udało się przeżyć .Co do gości to nie wasza sprawa.Prywatny lokal robi co chce i zaprasza kogo chce.
Miejsce pomiędzy bankami wcale nie jest takie atrakcyjne.

Jak zaprosili urzędasów to niech oni tam chodzą ale z tego co wiem to chleba z tego nie będzie.

~all napisał(a): Jak zaprosili urzędasów to niech oni tam chodzą ale z tego co wiem to chleba z tego nie będzie.

>

Byli , wypili , zaliczyli .
Ci sami byli w Słonecznej , a tam pusto jak na dworcu bez torów.

szkoda bo mogło być pięknie .Wystąpienie Pani Oleńki to największa wazelina jaką można zobaczyć .
To chyba początek końca .Szary człowieczek w takie miejsca nie chadza.Ci zaproszeni mają swój lokal w BOK MCC

Szanowne Państwo. Lokale takie jak Oleńka na starówce i BOK MCC to lokale przygotowane na turystów zagramanicznych. My conajwyżej możemy sobie pozwolić na duże piwko /dzielone z małżonką czy kolegą lub koleżanką/ i zapiekankę. Identycznie jak dni ceramiki z których obcokrajowcy potrafią wywozić gary kartonami za tysiące zł a My możemy sobie pozwolić na jakiś bibelot. Brzuszki naszych włodarzy zawsze będą pełne i nie zaznają głodu nie wydając ani grosika na poczęstunek w takich przybytkach podczas ich otwarcia.