~ napisał(a): bzdury piszesz :) obroty były by zbliżone ,to możliwe
tyle tylko ,że kolejki były dużo większe ,co i tak mocno irytuje przy sobotnich zakupach ,a jak sobie wyobrażasz obsadę przy kasach ?
Ja jestem pokolenie "przed Biedronkowe" i wiem, że to trudne do wyobrażenia, ale wtedy też się zakupy robiło. Dlatego, jeśli wybieram się w sobotę na zakupy, to liczę się ze zwiększoną liczbą kupujących i nic mnie tam nie irytuje.
Czy taka Kobieta mając wybór, wolałaby zostać w domu , z rodziną, czy siedzieć przy kasie?