~ napisał(a):
Tak , niestety niektórym wystarczy bylejakość,bo są niedouczeni,niewykształceni [w sensie nie skończyli studiów].ale narobili dzieci i przez np znajomości czy układy rodzinne dostali jakąś "robotę" ,więc uwazają ,że tak jest dobrze i słowa marnego nie powiedzą,po co się wychylać ,oni "jakoś" tam mają ,to co ich obchodzi reszta inteligentnych ludzi ,których nie zadowala taka właśnie miernota i żenująca bylejakość.
Uważasz, że ludzie którzy nie skończyli studiów i mają dzieci, są głupsi czy gorsi? A może po prostu mają inne priorytety? Nie dla każdego papierek z uczelni jest szczytem marzeń, co więcej, znam osoby, które mogą "poszczycić się" tytułem magistra, a oleju w głowie mają tyle co szesnastolatka. Rozumiem, że nikt nie chce żyć poniżej pewnego poziomu, ale takie opinie jak "narobili dzieci" są po prostu chamskie. Trochę szacunku. Sama mam dziecko, w tej chwili nie pracuję i nie zawsze jest lekko, ale nie uważam, jakobym miała obowiązek walczyć o cokolwiek dla "inteligencji", bo obecny stan nie doskwiera mi na tyle. To był mój wybór aby założyć rodzinę i proszę nie obrażać takich ludzi. I do narzekających nie należę.
Zmoderowano 05.07.2013 godz.11:25 - powód: błąd cytowania (moderator)