~Już niepodatnik napisał(a): Obligacje = kredyt. Gratuluję mieszkańcom, ich dzieciom i nawet wnukom. A potem płaczecie, że podatki, że w klasach ścisk bo trzeba oszczędzać, że swojaki u władzy... Głosujcie dalej na ekipę i PR, z ich pensjami to ich nie dotyczy.
Dla wielu rodzin jest to jedyne wyjście zeby mieć dach nad głowa. Tam gdzie banki odmawiają kredytu takie rozwiazanie jest zawsze jakimś wyjściem. A z dziećmi i wnukami tym bardziej bym nie przesądzała. Proszę powiedzieć kogo dziś stać na zakup mieszkania gotówka? No cóż - ale takie to polskie - samemu nie robić nic oprócz krytykowania wszystkiego i wszystkich - No i rzecz jasna narzekania. Rozumiem, ze autor powyższego posta miałby lepszy pomysł.