~Do ojca napisał(a):

ojciec napisał(a): A może by tak jakieś plakaty na mieście...? Przecież nie każdy z mieszkańców zagląda na strony Bolec.

Z pewnością rodzina jest otwarta na wszelkie propozycje. Skoro rzuciłeś temat, to może pomożesz i zorganizujesz te plakaty? Fachowców od dobrych pomysłów jest wielu... Działaj

Dobry pomysł to też pomoc. Ojciec, z tego co wiem, nie pisze z Polski, także.... Poza tym myślę, że to najbliżsi powinni się tym zająć.

A to ciekawe, większość dobrych pomysłów tutaj na forum są spoza Polski :) To nie żaden problem, wystarczy znaleźć kogoś z Polski i zasponsorować druk plakatów. Pomagajmy więc, a nie rzycajmy pomysły. Samo się nie zrobi.

~Do ojca napisał(a): A to ciekawe, większość dobrych pomysłów tutaj na forum są spoza Polski :) To nie żaden problem, wystarczy znaleźć kogoś z Polski i zasponsorować druk plakatów. Pomagajmy więc, a nie rzycajmy pomysły. Samo się nie zrobi.

Proszę mnie źle nie zrozumieć, po prostu wpadł mi taki pomysł do głowy, więc podzieliłem się nim. Na nikim nie chcę wywierać presji, że musi zrobić to co ja napisałem. Niestety ja zza granicy nie mogę pomóc fizycznie, a jedynie finansowo, co już na początku akcji zrobiłem, lecz nie widziałem potrzeby chwalić się tym. W sumie nikt tu nie napisał co już osiągnął - chodzi mi o te akcje które na początku zostały zaoferowane. Był wpis o akcji w szkołach. o dobijaniu się do różnych fundacji, o aukcjach i występach. Jak Wam idzie? Pozdrawiam z NL i trzymam kciuki za Ciebie Agnieszko.

~Do ojca napisał(a):

ojciec napisał(a): A może by tak jakieś plakaty na mieście...? Przecież nie każdy z mieszkańców zagląda na strony Bolec.

Z pewnością rodzina jest otwarta na wszelkie propozycje. Skoro rzuciłeś temat, to może pomożesz i zorganizujesz te plakaty? Fachowców od dobrych pomysłów jest wielu... Działaj

Zająć to powinni się ci którym najbardziej zależy a inni wystarczy że wpłacają-to dużo bo to o to chodzi.Niektórych to trzeba za rękę zaprowadzić i jeszcze na tacy podać :|

~Do ojca napisał(a):

ojciec napisał(a): A może by tak jakieś plakaty na mieście...? Przecież nie każdy z mieszkańców zagląda na strony Bolec.

Z pewnością rodzina jest otwarta na wszelkie propozycje. Skoro rzuciłeś temat, to może pomożesz i zorganizujesz te plakaty? Fachowców od dobrych pomysłów jest wielu... Działaj

Zająć to powinni się ci którym najbardziej zależy a inni wystarczy że wpłacają-to dużo bo to o to chodzi.Niektórych to trzeba za rękę zaprowadzić i jeszcze na tacy podać :|

Zająć to powinni się ci którym najbardziej zależy a inni wystarczy że wpłacają-to dużo bo to o to chodzi.Niektórych to trzeba za rękę zaprowadzić i jeszcze na tacy podać :|

Jest masa osób co pomaga ,ale o nich cisza.....pomagamy jak możemy, każdy z nas ma rodzinę i niestety nie rzuci wszystkiego ,aby w pełni oddac się pomocy.Trzeba pracować, borykać się z problemami dnia codziennego,a międzyczasie pomóc.... tu na bolcu czy facebooku jest masa osób z dobrymi radami. Nie wiem czy Państwo wiedzą,ale w szkole do której chodzi Cyprian juz dawno została przeprowadzona zbiórka pieniędzy najpierw w klasie Cypriana ,a później w całej szkole, dziewczyny stały z puszkami pod szkołą ,chodziły po klasach,a następne robiły zakupy,inne jeździły z Adamem po aptekach w poszukiwaniu leków .Aga z tych pieniędzy ma zapewnioną rehabilitację ( dziękujemy Pani ) ,nieodpłatnie przychodziła pielęgniarka zalatwiona przez jedną z mam (równiez bardzo dziekujemy),kupowane są na bieżąco leki z tych pieniążków, dzieciom zostały zakupione podstawowe środki od pieluch po kosmetyki i jedzenie,tak samo dla Agnieszki.Dziękujemy WSZYSTKIM RODZICOM ZA POMOC FINANSOWĄ I RZECZOWĄ ( ubrania dla dzieci) oraz zaangażowanie i poswięcony czas....I proszę o zrozumienie ,że niektórych rzeczy osoby obce nie przeskoczą,większosc spraw może załatwic tylko najbliższa rodzina ....

Również wspomogłam Panią oraz ten konieczny cel i życzę powrotu do zdrowia.Pozdrawiam.Ania

przede wszystkim nalezy podziekowac dzieciaczkom za szkoly nr.4,ktore oddaly kazdy grosz aby pomoc.......nie poszly do sklepiku szkolnego po slodycze......nawet grosika dawaly,no i oczywiscie im rodzicom......