Nie jeden pomyśli sobie, że zbyt wiele takich spraw , że nie da się pomóc każdemu i poniekąd będzie miał rację . Ale jeśli Ty czy ja nie pomożemy, to kto to zrobi ? A skoro tak wiele tych spraw , to czy nasza nie może być kolejną ? :( I co wtedy , jak żyć i poradzić sobie z bezradnością ?
Wiem z własnego doświadczenia, że złe rzeczy atakują znienacka i przechodzi się przez koszmar. Gdyby nie inni ludzie i ich wsparcie duchowe czy jak w tym przypadku finansowe, człowiek sięgnął by dna.
Jedna paczka papierosów , piwko , czekolada, rzeczy tak ulotne można zamienić na lek ratujący życie.
Gdy postawimy na szali, po jednej stronie używki, po drugiej lekarstwo, co przeważy ? Wierzę, że będzie to serce :)

~Monika napisał(a): Kochani!!! Śledziłam i wspierałam od początku wielką zbiórkę na ratowanie życia Agnieszki Sobolewskiej. Wiem że macie wielkie serca i nie zostawicie nas samych. To co zrobiliście jest wielkie. Błagam Was teraz abyście takie samo serce podarowali naszemu Kubusiowi. Bez Waszej pomocy nie damy rady!!!
Za wszystkie przejawy dobroci możemy Wam tylko z całego serca podziękować.
Proszę o wsparcie.

Kochani pomóżmy !!!!!!!! Przekażmy 1% podatku na Kubę

Pamiętajcie: cokolwiek dobrego zrobisz dla innego człowieka wróci to do ciebie zwielokrotnione.

Wujek Mirek już rozdał w naszym "biurowcu" karteczki z KRSem na 1% od podatku dla Ciebie. Ode mnie oczywiście go dostaniesz.

Smutne jest to że w tym parszywym kraju płacąc obowiązkowe ubezpieczenie, które wydzierają ludziom z gardła, w razie potrzeby skorzystania z niego urzędasy powiedzą Ci że limity się skończyły... To tak jakby kierowca płacący ubezpieczenie OC powodując szkodę usłyszał od ubezpieczyciela "Przepraszamy panie Kowalski, ale limity nam się skończyły i za naprawę katedry którąś pan swoim wartburgiem rozwalił zapłacisz pan sam". Nazwijcie to urzędasy haraczem czy jak tam chcecie ale nie ubezpieczeniem którym toto wcale nie jest.

Czy słyszał ktoś z Was żeby brakło płemiełowi na przelot samolotem do Sopotu? Czy "prezydentowi" potrzeba rocznie niespełna 180mln złotych? Czy ma on inny tyłek niż każdy z nas że musi siedzieć na krzesłach z epoki Ludwika XIV, inny żołądek że nie może żywić się w Biedronce? No i to ostatnie - więcej limuzyn rządowych niż karetek pogotowia... W tym kraju wszystko stoi na głowie i trzeba to w końcu zakończyć, definitywnie, wypalić!

Trzymaj się chłopie!

Bardzo proszę o pomoc.
Razem na pewno uda nam się pomóc.

Podnoszę temat. :)
Jeżeli tylko jest możliwość, to trzeba pomóc.

Kochaj bliźniego swego jak siebie samego, w takich chwilach okazuje się kto jest naszym bliźnim. Mówią że pieniądze szczęścia nie dają, może i nie szczęścia bo Kuba jak zawsze jest uśmiechniętym i wesołym chłopakiem, mimo że w domu się nigdy nie przelewało, ale teraz to jego życie zależy od pieniędzy...To jest straszne, ale prawdziwe.
Modlimy się za Ciebie, żebyś wyzdrowiał i żeby znalazło się dużo bliźnich, którzy oddadzą choć ten 1%... niech Pan Cię błogosławi i uzdrowi..

Jesteśmy z Tobą, bądź dzielny wyjdziesz z tego Kubuś.


Stowarzyszenie Ziemia Bolesławiecka KRS 0000163366

Można również przekazać 1% z podatku , koniecznie zaznaczyć w rubryce cel szczegółowy : Jakub Legieżyński .