~ napisał(a): A co bylo tam gdzie imperium teraz ? Bo to sie inaczej nazywało podobno.
~ napisał(a): Ja też Rafi tęsknię np.do Zacisza ...! Piwo lało się strumieniami,flaki były codziennie,na krechę można było i w pysk tez można było dostać...Chodziłem tam często z chłopakami z Gdańskiej i Warszawskej (większość z nich pomaga teraz Panu Bogu choćby:Staszek W. Zbyszek CH....Stasiu G...Pan Heniu...)Obcych nie kochano ale jak już byłeś "swój" to mogłeś wszystko...Takich knajp już teraz nie ma...a szkoda bo poszedłby kiedyś człowiek "śladami młodości" :DCiekawie piszesz ;) o Meksyku to ja tylko historie mogłem posłuchać i nic więcej. Szkoda że tego już nie ma
Kto dziś pamięta "piekiełko w Aniołku,Meksyk no ewentualnie niektórzy NOT mogą pamiętac ...
Kazda z tych knajp miała swoją klijentelę i dostać sie tam było trudno taki ruch panował...
~ napisał(a): Ciekawie piszesz ;) o Meksyku to ja tylko historie mogłem posłuchać i nic więcej. Szkoda że tego już nie maTak to były piękne czasy.Sobot wolnych nie było.Do szkoły i do pracy chodzilo się w kazda sobote.Ludzie byli weseli zadowoleni.Kazdego było stać w mkazda sobote wieczorem pojsc na dancing.Przez cale miasto można było wracac nad ranem i nikt nikogo nie napadal,ani nie gwalcil.Chyba ludzie byli calkiem inni.Usmiechnieci z daleka ie sobie kłaniali.Milo tamte czasy powspominać.
A od kogo słyszałes? czy czasem nie od Staszka W....mojego kolegi z tamtych czasów ?Nazwisko macie to samo! :D :D :D
Obojętnie co napiszesz to pozdrawiam...Zacny to był kumpel !