falco napisał(a): moja ocena od ''wieków'' jest jedna
kobieta rządzi swoim ciałem ,ma własne sumienie i tym co robi sama kieruje
i państwo i kler nie ma prawa nic narzucać :>
wczoraj chyba na Onecie przeczytałem że ''co trzecia kobieta'' dopuszcza się zdrady :D (u facetów podobnie)
jak to się ma do ''wartości chrześcijańskich'' i życia wg . ''przykazań'' czasy się zmieniły od tamtych lat kiedy za taki czyn na bramie miasta wisiały wycięte ,przybite na gwoździu ''narzędzia przestępstwa'' :D
dzisiaj strasząc jakimiś ''dżenderami'' kler ukrywa swoja niemoc do skutecznej walki z postępem i zmianami jakie zachodzą w ludzkim postrzeganiu otoczenia...
po gender przyjdzie kolejne jakieś wyimaginowane ''zagrożenie'' ;)
Kobieta, mężczyzna, chłopak, dziewczyna... ktokolwiek, każdy powinien znać prawdę. A w przypadku dzieci nalezy dbać o ich zdrowie fizyczne i psychiczne. No właśnie... Onet.. ja czytałem (tamże) że nawet co druga (drugi). Jakiego rodzaju było to badanie (o niewierności), jak przeprowadzono to badanie? czy w ogóle przeprowadzono badanie? Czy nie pomyślałeś, że takie info ma za zadnie usprawiedliwiać czyjąś niewierność na zasadzie: "Skoro tyle ludzi się zdradza, to chyba nie ma w tym nic złego"? Właśnie o takie manipulowanie naszym myśleniem przez media mówię. Księża katoliccy nie są oczywiście bez grzechu, z resztą jak my wszyscy, ale czytając media głównego nurtu można onieść wrazenie, że wszyscy księża to pedofile. Nie widzisz w tym przesady? Kiedyś nawet usłyszałem od jednego dziecka: "nie idę do kościoła bo tam pedofile" Takie właśnie mają zadenie media głównego nurtu (liberalne). Poniżyć i pogrążyć ludzi i instytucje, które mówią prawdę. Prawdę dzięki której ludzie nie staną się bezwolnymi Pawkami Morozwowami, bo wówczas trudniej będzie się rządzącym z nami uporać. Niech żyje rodzina. Zauważ w tym o czym piszę szerszy kontekst!