Nie poddawali się przez tyle lat i jakoś na dobre to Polsce nie wychodziło. Trzeba bande czworga odciągnąc od koryta, wtedy jest szansa. Póki jednak w tym kraju dominują ramaje i i inni pożyteczni, bezkrytyczni idioci, nic się nie zmieni.

pewnie lepiej dopłacać do nierentownych molochów bo wam niezależna wmawia że jest inaczej. Czemu KGHM nie przyłącza się do strajku? Niech odpowiedzą "myślący".

A czemu nasz sejm głosuje po nocach i czemu już są kupcy na te nierentowne kopalnie? Odpowiedz "myślący".

ramaj napisał(a): Zarobki w sferze budżetowej i spółkach skarbu państwa to x 1,4 sfery prywatnej, w tym zarobki górników to ok.67000,00 zł netto.Panna : pogadaj z byle kim z małej prywatnej firmy skąd ta pierwsza sfera bierze pieniądze,w jakich firmach (instytucjach) są realizowane wszystkie przywileje wynikające z kodeksu pracy.Poczytaj jak naliczane są emerytury górnikom ,a jak reszcie.

Widzę , że Kolega Ramaj :) nie wiele jarzy z otaczającej Go rzeczywistości. Statystyki ,które podajesz to hipokryzja i przekłamanie " władzi" Główny Urząd Statystyczny , jak wieść gminna niesie powstał na zlecenie ubecji , aby Ludziom wodę z mózgu robić. Państwo Polskie istnieje tylko formalnie , ponieważ za Hitlera pod okupacją Polacy płacili jakieś 30 - 40% w podatkach. Za " wolności i demokracji " płacą jakieś 80 %. Sfera budżetowa , to przede wszystkim jakieś pół miliona urzędników różnej maści ( górników jest mniej :) ) I to Oni stanowią największe obciążenie , jeśli chodzi o koszty Państwa. Część z tych urzędników zatrudniona w US zajmuje się czarną robotą okradania Społeczeństwa na rzecz żydowskich instytucji finansowych , bo ściągając jakieś 50 mld rocznie w podatku dochodowym PIT , oddaje te pieniądze na spłatę zadłużenia zagranicznego , nie na służbę zdrowia , emerytury , szkolnictwo i pazernych górników , jak głosi GUS i łżeszekonomiści. Tyle właśnie wynosi " obsługa " i Bóg jeden raczy wiedzieć , czy spłacamy raty kapitałowe , czy tylko odsetki , bo jeśli tylko odsetki , to nigdy nie spłacimy długu . Klasyczna logika , nieprawdaż ? :)
Teoretycznie istniejące Państwo Polskie utrzymuje się de facto z akcyz i Vatu , oraz z produkcji długu. Najśmieszniejsza sprawa jest z Vatem. Płacą go absolutnie wszyscy , także przedsiębiorstwa państwowe ( :D ) , nie tylko " prywaciarze " utrzymujący całą gospodarkę ... srete , tete itd. A żeby był jeszcze śmieszniej , to prywaciarze mają prawa do odliczeń Vatu . Dla przykładu mogą sobie zarejestrować Trabanta jako ciężarówkę ;) . Reszta Społeczeństwa odliczeń nie ma.
Nie mają i górnicy i nauczyciele, wojskowi i emeryci. Piękne Panie z PUP-ów i równie Piękne cwaniary ze skarbówki. Wszyscy płacą pospołu.

W tej sytuacji , wcale bym się nie zdziwił , gdyby po ścierwomedialnej nagonce na Rodzinnych i górników przyszła kolej na " prywaciarzy " , bo mają prawo do odliczeń , przywilej - relikt PRL ( w PRL nie było Vatu :D )

Widzisz Ramaj , jest taka starorzymska zasada , chętnie stosowana przez żydowszczyznę , co to za " ludzkie bydło " ma mieszkańców tej nieszczęśliwej Planety : dziel i rządź. I nie jest ważne , jak słusznie Rodszyld zauważył , kto i jakie prawa tworzy , ważne jest to , kto trzyma mieszek z mamoną. W Kraju nad Wisłą mieszek z mamoną trzymają w skrwawionych łapach żydobanksterzy . Pamiętasz oczywiście , jak pisałem Ci o akcjonariacie NBP :) A skoro już jesteśmy przy temacie banków. Trzeba Ci wiedzieć Drogi Kolego , że autorem tej patologi jest Aaron Bucholtz , ksywa balcerowicz- profesiór lekkonomii. Uczeń i sługus Sorosa , węgierskiego Żyda , twórcy Fundacji Batorego i głównego inwestora ukraińskiej Pomarańczowej Rewolucji. Aron , ten mondry inaczej hipokryta postawił licznik długu polskiego , a jego bracia w wierze zacierają ręce patrząc jak ta bomba tyka.

Inni łżeszekonomiści pokroju Gwiazdowskiego , Kołodki , Rybińskiego, Ancyparowicz i chyba Miecha też ( przykro mi Droga Arystokratko :) ) wtórują Rabe Aronowi i żaden nie powie oficjalnie :

słuchajcie , to może sami zacznijmy drukować sobie pieniądze , nie będzie zatorów płatniczych.

Od razu by ich odstrzelili. No cóż nie ma się co dziwić , boją się. A skoro już to wiemy , to wiemy też na ile można im zaufać w ocenie sytuacji.

Reasumując :

Od kilku tygodni Ci " złodzieje publicznych pieniędzy " : lekarze chcą okraść Społeczeństwo na kwotę 139 zł od osoby. Zaś Ci "złodzieje publicznych pieniędzy " górnicy , okradają Społeczeństwo trzynastkami i piętnastkami. Z kolei Ci " złodzieje publicznych pieniędzy " prywaciarze to już w ogóle kradną ten Vat na prawo i lewo. I pamiętaj Ramaj , to co mówi Przemo : " Władza też, gorzej możemy mieć za darmo". Tak więc Ci "złodzieje publicznych pieniędzy " urzędnicy państwa istniejącego teoretycznie , też nie mają żadnych zahamowań. A Te " złodziejki ze skarbówki " co rozliczają PIT i oddają go żydobanksterom , to już w ogóle przeginają pałę , podobnie jak nauczyciele z Kartą Nauczyciela.

I kto tu jest złodziejem publicznych pieniędzy ... Szanowny Panie Rapaport ... wróć , Szanowny Panie Ramaj ?

-prywaciarze
-górnicy
-lekarze
-nauczyciele
-urzędnicy
-siostry miłosierdzia
-świadkowie jehowy
-właściciele mieszka z kasą
-policjanci
-salowe i pielęgniarki
-emeryci i renciści
-żołnierze
-terroryści alkaidy
-eskimosi putlera

No kto ? Wybór należy do Ciebie Ramaj , jak zwykle z resztą , wszak żyjemy w "wolnym " Kraju . Możesz sobie wybrać mniejsze zło , zamiast większego dobra :D

Miłego dnia :)

Panna, nie bój się, powinni dodrukować, mamy deflację, która w tym układzie jest gorsza od niskiej inflacji, bo ludzie czekają na obniżki cen i biznes się nie kręci.

Ramaja za 6.700 netto na Śląsku górnicy by ozłocili i na rękach nosili, real jest inny.

Miłego :)

pani premier Kopacz właśnie jedzie na Śląsk i ma chyba niespodziankę dla górników...
a jeszcze większą dla nas...tzn. tych którzy mają dosyć tych szantażystów... :>

Pewnie odprawy o wysokości 100-krotnej pensji.

mam nadzieję że tym razem nie masz racji :D
ale daję powiedzmy -80% że chyba ''zwątpiła''
kwestia tylko jakim ,lub co bardziej prawdopodobne -czyim kosztem... ;) wczoraj kiedy poczytałem że Tauron nosi się z zamiarem zakupu kopalni to jedna myśl która mnie naszła to taka że jeśli to zrobi to ''straty'' wyrówna sobie w podniesieniu opłat za energię...