skorn napisał(a): Przepraszał przez tydzień, a potem miesiącami robił z tobą co chciał.
skorn napisał(a): No i to by było na tyle, moja dyskusja z nim się skończyła.
Tymczasem w twoim wypadku jakoś nie mógł odpuścić, niezłe miał haki na ciebie ; )
skorn napisał(a): Chyba zdajesz sobie sprawę, że w twoim przypadku takich osób będziej więcej niż kilka. ; )