alter napisał(a):
Oczywiście że tak...
Tak, tylko że nie wprost, ciekawa jest narracja książki.
Wątpliwości Kajtka dotyczą czasu doprecyzowania przez Grassa informacji, iż służył w 10 Dywizji Pancernej SS "Frundsberg", że uczynił to dopiero w trakcie promocji swojej autobiograficznej książki „ Przy obieraniu cebuli” w 2006r., a nie przy „ Blaszanym bębenku” w latach 50.
Dla mnie przykładem hipokryzji jest postawa Eriki Steinbach wieloletniej szefowej Związku Wypędzonych w Niemczech niż Güntera Grassa. On nie kwestionował wysiedleń Niemców po II WŚ, wpierał normalizację stosunków polsko-niemieckich, dokładnie odwrotnie niż ona.
Co do kwestii wybaczenia, ma ona wymiar indywidualny i zbiorowy, z tym pierwszym chyba trudniej jest sobie poradzić, gdyż dotyka nas/naszych rodzin bezpośrednio.
Miłego :)