~ napisał(a):

~Mądra istota :) napisał(a):

~Niko napisał(a):

~ napisał(a):

~Niko napisał(a): Ten pan nie musiał zabierać tego psa ani nie musiał go zabijać dechami. Ten pan ma podwórko, wystarczyło zamknąć bramę i po sprawie.

Ten Pan, mało mądra istoto, ma ogrodzenie, to fakt ale tylko z przodu domu, bo z tyłu przepływa rów! Więc pies miał możliwość ucieczki.

Rów też można odgrodzić, mało mądra istoto.

Można oczywiście, ale na daną chwilę nie był ogrodzony. Właściciel miał w 5 minut ogrodzić??? Jakieś inne mądre pomysły?

Pies ma łańcuch ,właściciel ma szopki i uwiązanie psa lub zamknięcie zajmie znacznie mniej czasu niż znalezienie deseczek o odpowiedniej długości ,znalezienie gwożdzi ,wsadzenie psa do budy i zabicie tej budy dwoma deskami -no ale przecież właściciel bardzo się śpieszył !!! Dziwne tylko ,ze tak szybko to wszystko przygotował ? A może miał to wcześniej przygotowane i po prostu tak zamknął psa z dobroci serca .

A pomyślał ktoś, co może mieć właściciel psa w szopkach?????? Gdyby mógł go tam dać, to by go tam dał! Chyba, że łazicie mu po szopkach doszukując się czegoś?

Co za żałosny plotkarski naród.

A widział ktoś tego psa? Bo każdy się wypowiada, a nikt nawet nie wie o jakim psie mowa. Jak wygląda itd.. :|

Pewnie właściciel miał tam Ferrari zaparkowane :P A ,że ma kilka szopek to pewnie ma je zapakowane po brzegi i biedne psisko miałoby w nich mniej miejsca niż w budzie :P Właściciel ma jeszcze łańcuch -no ale pewnie był zerwany i tu Cię Mądra Istoto zaskoczę -właściciel mógł uwiązać psa na sznurku jak nie miał nic innego i wierz mi ,że wtedy było by to znacznie bardziej komfortowe dla tego psa niż zamknięcie w budzie .No ale właściciel miał na zbyciu deski i gwożdzie i to je wykorzystał do zapewnienia komfortu swojemu pupilowi :P

~Do Mądrej Istoty napisał(a): Pewnie właściciel miał tam Ferrari zaparkowane :P A ,że ma kilka szopek to pewnie ma je zapakowane po brzegi i biedne psisko miałoby w nich mniej miejsca niż w budzie :P Właściciel ma jeszcze łańcuch -no ale pewnie był zerwany i tu Cię Mądra Istoto zaskoczę -właściciel mógł uwiązać psa na sznurku jak nie miał nic innego i wierz mi ,że wtedy było by to znacznie bardziej komfortowe dla tego psa niż zamknięcie w budzie .No ale właściciel miał na zbyciu deski i gwożdzie i to je wykorzystał do zapewnienia komfortu swojemu pupilowi :P

Mam podstawy, by sądzić, iż łazisz mu po szopkach :) Skoro wiesz, co w nich posiada. I, że posiada ich o wiele więcej. I bardzo cieszy mnie fakt, że znalazłeś w tych szopkach sznurek, którego właściciel nie mógł znaleźć, bo go zabrałeś haha. Dodam tylko, że właściciel pojechał po łańcuch dla psa bo ten był przerwany. Nieee, przepraszam. Ty będziesz lepiej wiedział, wszechwiedzący człowieku :)

Patologia

Tak Mądra Istoto codziennie łażę po szopkach właścicielowi i wiem dokładnie co ma i co nie ma :p No i obowiązkowo codziennie sprawdzam ,czy aby przez noc nie dobudował albo nie zburzył jakiejś szopki :P Jakby się do mnie zgłosił to chętnie pożyczyłbym mu jego sznurek -toż to teraz rzecz na wagę złota :P Powiem więcej pożyczyłbym mu łańcuch dla psa żeby nie musiał kupować nowego . Tylko wiesz Mądra Istoto zastanawia mnie jedna rzecz -co ten właściciel zrobił z tym nowym łańcuchem ,bo idąc drogą jakoś nie razi mnie po oczach błysk nowego łańcucha choć powinien i chyba sprawdzę podczas codziennej eskapady po gospodarza włościach stan owego łańcucha :P A Ty Mądra Istoto poszukaj lepszych argumentów jeżeli nadal chcesz bronić właściciela :)

Wszędzie patologia