~Woła o pomstę do Nieba! napisał(a): Ludzie! Co wy tu w ogóle piszecie???????? Czy ktoś się zastanowił w ogóle kto w tej sprawie ma rację???? A dodał ktoś informacje, że tego owego dnia wraz z policją była wezwana osoba od ochrony zwierząt??????????? OSOBA OD OCHRONY ZWIERZĄT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tak, dokładnie! Niestety na niekorzyść Pani matematyczki, obrończyni uciśnionych! Ponieważ obrońca zwierząt ustalił, że pies jest zadbany i nikt go nie krzywdzi!
AUTOROWI TEJ WYPOWIEDZI COŚ SIĘ POKRĘCIŁO I NIE CZYTA WCZEŚNIEJSZYCH WPISÓW, SZCZEGÓLNIE MOJEGO. JA JESTEM INSPEKTOREM TOZ W POLSCE I PROSIŁEM POLICJĘ O INTERWENCJĘ. WIĘC NIEPRAWDĄ JEST, ŻE NIC NIE STWIERDZIŁEM. TO CO STWIERDZIŁEM, ŻE ZOSTAŁO NARUSZONE NAPISAŁEM WE WCZEŚNIEJSZYM POŚCIE. PRZEDSTAWICIELEM OCHRONY ZWIERZĄT BYŁA NAUCZYCIELKA.
JAK CZYTAM TE WPISY TO ŻAL MI JEST WIELU LUDZI, GDYŻ NIE ROZUMIEJĄ CO TO JEST PRAWO I PRZESTRZEGANIE JEGO ZAPISÓW. WIĘKSZOŚĆ UWAŻA, ŻE "PRAWO JEST DLA INNYCH A NIE DLA MNIE". SZCZEGÓLNIE, GDY SIĘ PISZE ANONIMOWO, POD UKRYTYM PSEUDONIMEM.
KTOŚ WSPOMNIAŁ O SCHABOWYM. WŁAŚCIE TO ORGANIZACJE SPOŁECZNE STOJĄ NA STRAŻY, ABY ZWIERZĘTA GOSPODARSKIE BYŁO CHOWANE W ODPOWIEDNICH WARUNKACH I ZABUJANE HUMANITARNIE.
~Niko napisał(a): Ten pan nie musiał zabierać tego psa ani nie musiał go zabijać dechami. Ten pan ma podwórko, wystarczyło zamknąć bramę i po sprawie.
~ napisał(a):~Niko napisał(a): Ten pan nie musiał zabierać tego psa ani nie musiał go zabijać dechami. Ten pan ma podwórko, wystarczyło zamknąć bramę i po sprawie.
Ten Pan, mało mądra istoto, ma ogrodzenie, to fakt ale tylko z przodu domu, bo z tyłu przepływa rów! Więc pies miał możliwość ucieczki.