~Laa. napisał(a): ~Krzekorz napisał(a): Moje nastawienie do kobiet jako kierujące pojazdami wzieło sie z tąd,iż raz(pierwszy i ostatni)pożyczyłem swoją kochaną E36 ażeby pojechała do sklepu po chleb i kilo kartofi na obiad i już wjechała na wysoki krawężnik krzywiąc prawy wachacz
To skoro z Ciebie taki mistrz kierownicy, może udziel swojej żonie paru lekcji? Najwyraźniej też z Ciebie cienki Bolek, co tylko w gębie mocny. Inaczej żonka porady prędko by pojęła i zamiast na nią narzekać miałbyś powód do dumy.
Chyba nie za bardzo wiesz o czym piszesz. Ja swojej od 30 lat do łba kładę że migacz włączamy przed skrętem :D
No i jeśli już łaskawie włączy, to w połowie skrzyżowania.