1 maja 1977 roku oddano do użytku budynek komitetów miejskiego i gminnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, czyli de facto najważniejszej w owym czasie miejskiej władzy. W 40 lat później prawdopodobnie trafi on w prywatne ręce a potem, jak można założyć, zostanie wyburzony.
W czasach komuny z tej budowli miastem i gminą rządzili sekretarze PZPR. Pomarańczowe dziś panele pokrywające budynek, miały od chwili oddania budynku do użytku, kolor czerwony. Sekretarz miejski partii zasiadał na piętrze, podobno w dzisiejszym gabinecie starosty, a sekretarz gminny - na parterze.
Co ciekawe, to nie partia wybudowała okrąglak, budowę wykonała i sfinansowała Bolesławiecka Fabryka Fiolek i Ampułek „Polfa”. Dzięki temu odzyskała od wyprowadzonej partii biurowiec przy fabryce, to ten budynek rzy ulicy Chrobrego, w którym dziś mieszczą się biura następczyni „Polfy” firmy Gerresheimer. Powyżej widzicie zdjęcie z czasu budowy.
- Nazywano go domem bez kantów i była to nazwa trochę żartobliwa - mówi Bolesław Sobolski, bolesławiecki architekt powiatowy w latach siedemdziesiątych i pracownik pracowni urbanistycznych. - Dziwna konstrukcja, dziwny budynek, kompletnie niefunkcjonalny. Pamiętam, że w trakcie jakiegoś konkursu architektonicznego ten budynek zajął jedno z pierwszych miejsc.
Tak wyglądał okrąglak do roku 2013.
Okrąglak wzorowany był na siedzibach partyjnych w Czechach. W nim można było załatwić niejedną sprawę a partyjne władze podejmowały tam ważne dla miasta i gminy decyzje.
Rozpoczęcie budowy okrąglaka. (foto: archiwum Muzeum Ceramiki w Bolesławcu)
Wieść gminna niesie, że w latach 89-90, kiedy PZPR dogorywała, bywali tutaj wysoko postawieni działacze partii, m.in. Leszek Miller.
Po likwidacji PZPR budynek przypadł Urzędowi Rejonowemu a potem starostwu powiatowemu. Pierwszym zasiadającym w nim starostą był Piotr Roman.
Obecnemu staroście Karolowi Stasikowi, który do PZPR nigdy nie należał, komunistyczna przeszłość budynku nie przeszkadza.
Zanim okrąglak się pojawił, na działce stał taki budynek. (foto: archiwum Muzeum Ceramiki w Bolesławcu)
Budowla okazała się niewiele trwalsza od PZPR. Fatalnie wykonana, kiepsko ogrzewana i niefunkcjonalna - wymagała remontów. Ostatni przeprowadzono w 2013 roku i od tego czasu budynek ma swoją obecną barwę. W budżecie na rok 2013 starostwo zaplanowało na remont okrąglaka 280 tysięcy złotych. Remont kosztował jednak 584 317 zł, bo źle go zaplanowano a podczas prac wychodziły wciąż nowe rzeczy do zrobienia.
Wówczas było już wiadomo, że budynek zostanie przeznaczony na sprzedaż. W ten sposób uzasadniano też koszty remontu szkoły przy ulicy Armii Krajowej, w której dziś mieści się starostwo. Władze obiecywały wówczas, że część kosztów remontu zostanie pokryta ze sprzedaży okrąglaka.
Potem pomysł sprzedaży upadł i wraca dziś, ale decyzji wciąż nie podjęto.
- Przygotowujemy się do tego - mówi starosta Karol Stasik. - Codziennie urzędnicy przemieszczają się z jednego do drugiego budynku, jeżdżą samochody z aktami i dwie lokalizacje utrudniają komunikację i obsługę petentów. Chcemy to połączyć ze względów organizacyjnych i oszczędnościowych.
W 2016 roku ktoś w okolice budynku podrzucił niewybuch co spowodowało ewakuację okolicznych biur, mieszkań i sklepów. Możemy się domyślać, że ten kto podrzucił bombę, nie darzył okrąglaka sympatią.
Okrąglak po ostatnim remoncie.
Powiat może dostać za okrąglak około 3 milionów złotych. Starosta zakłada, że można za te pieniądze spłacić część kredytu wziętego na remont siedziby przy ulicy Armii Krajowej.
Dziękujemy pracownikom Muzeum Ceramiki w Bolesławcu za użyczenie i przygotowanie materiałów do artykułu.
~ napisał(a): Z rozrzewnieniem wspominam tamte czasy. Praca była, każdy miał pełną lodówkę i pieniądze. Ludzie się szanowali, byli dla siebie życzliwi, dołków pod innymi nie podkopywali. Cudowne czasy i spokojne.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).