Jak informowaliśmy w transmisji na żywo w tegorocznej uroczystej paradzie na otwarcie Bolesławieckiego Święta wzięły udział dwa zakłady produkujące ceramikę: Ceramika Artystyczna i Ceramika Milena. Ceramikę w Powiecie Bolesławieckim produkuje blisko dwadzieścia większych i mniejszych zakładów. Wydaje się, że lokalni ceramicy zgodzili się z argumentacją prezesa Zarządu Zakładów Ceramicznych "Bolesławiec", który w wywiadzie dla Bolec.Info stwierdził, że Bolesławieckie Święto Ceramiki to czas na zarabianie a nie paradowanie. Poniżej prezentujemy fragment tego wywiadu:
- W bieżącym roku, jako zorganizowana grupa, nie będziemy brać udziału w paradzie - mówi Wiesław Ogrodnik
Dlaczego?
- Miało być tak, że członkowie zarządu wraz ze swoimi rodzinami mieli iść na czele naszej załogi. Niestety, mimo starań Zarządu, które polegały m.in. na ustanowieniu dnia 18 sierpnia, dnia parady, dniem wolnym od pracy, do wzięcia udziału w paradzie zgłosiło się zaledwie 50 osób. Nigdy nie ingerowałem w czas wolny pracownika, w tym konkretnym przypadku również nie zamierzam tego robić, bowiem przypomina mi to zmuszanie ludzi do uczestniczenia w pochodach pierwszomajowych. Nie mam również w zwyczaju płacić pracownikom za to, że będą sztucznie wykazywać przywiązanie do firmy. Musimy się najpierw nauczyć utożsamiania się z firmą. Codziennie w swoich decyzjach czynię starania, aby była ona lepsza i bardziej przyjazna dla ludzi ją tworzących.
Żałuje pan braku udziału w paradzie czy uważa pan że to wydarzenie, które ma na tyle małą wartość marketingową dla firmy, że można zrezygnować bez żalu?
Uważam, że udział w paradzie na lokalnym, bolesławieckim rynku od strony marketingowej nie wnosi żadnej wartości dodanej dla firmy. Gdyby taka parada odbywała się w dowolnym miejscu świata, poza województwem dolnośląskim, to rezygnacja z udziału w niej dla tak wysoko notowanej na rynku firmy, jak nasza, byłaby marketingowym samobójstwem.
Ile kosztował Was udział w paradzie w 2015 roku?
Nie będę zdradzał kwot. Powiem tylko, że koszty związane z organizacją i samym udziałem w święcie ceramiki, w tym w paradzie, były bliskie wygenerowanemu zyskowi ze sprzedaży wyrobów w czasie trwania święta. Jako prezes spółki jestem zobligowany do zachowania należytych proporcji w układzie przychód – koszt. Jestem zdania, że Święto Ceramiki to przede wszystkim czas do zarabiania.
Wydaje się, że tłumaczenie prezesa Wiesława Ogrodnika jest bardzo racjonalne i ekonomicznie uzasadnione i dlatego inne firmy posłuchały prezesa Ogrodnika i zrezygnowały z parady.
Inaczej paradę traktują spółki miejskie one nie patrzą na paradę od strony ekonomicznej, muszą przecież wykonywać decyzje polityczne swojego właściciela prezydenta Piotra Romana.
Co o tym sądzicie zapraszamy do dyskusji.
~~Malkon napisał(a): Bieganie z kamerą wśród uczestników parady i nie najwyższych lotów komentarze to chyba cecha jednego z "dziennikarzy" Bolec .Lnfo
~~impreska napisał(a): Napiszę tylko że włączyłem się do walki i zamiast kupić piwo pod parasolem kupiłem w Biedronce i zaoszczędziłem
~~mieszkaniec napisał(a): To co dla nas jest może i mało atrakcyjne - pochód ceramikarzy - dla gości Dni Ceramiki byłoby bardzo pouczające, pokazałoby zaplecze tego przemysłu tak istotnego dla miasta ekonomicznie i wizerunkowo. Ale te uwagi to nak na marginesie, najważniejsze jest to, że tytuł "Lokalna ceramika posłuchała Ogrodnika i...." wprowadza w błąd, w Bolesławcu nikt nie słucha Pana Ogrodnika, no może poza nim samym ;)
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).