Do możliwego złamania ciszy wyborczej doszło w trakcie głosowania przy lokalu wyborczym przy ulicy Mikołaja Brody (przedszkole).
Ankieter prowadzący sondaż wyborczy dla portalu przychylnego urzędującemu prezydentowi na głos dzielił się informacjami o preferencjach wyborczych głosujących.
Świadkiem zdarzenia był m.in. dziennikarz Bolec.Info, który pojechał na miejsce, po tym gdy podobne sygnały otrzymaliśmy także telefonicznie od Czytelników.
Sprawa została zgłoszona wiceprzewodniczącemu Obwodowej Komisji Wyborczej nr 19, która funkcjonuje w tym lokalu.
Do podobnej sytuacji doszło w obwodzie przy ul. Dolne Młyny, gdzie ankieterka udostępniała zebrane wyniki (zdjęć nie pokazujemy ze względu na trwającą ciszę wyborczą).
Jeżeli byliście świadkami naruszenia ciszy wyborczej w trakcie dzisiejszego głosowania - piszcie pod [email protected]
~Marchewkowy Głóg napisał(a): Ankieter u mnie był słabo przeszkolony bo pokazywał jak kto głosował a to jest łamanie ciszy. Powinien spytać podziękować i dyskretnie, tajnie zaznaczyć sobie w tabelce. A on nie dość że na moich oczach to jeszcze mówił ile na kogo głosów.W moim przypadku na dodatek kłamał !!!
~~Burgundowy Kosaciec napisał(a):Chodzi o pana L. ?~~Zgniły Groszek napisał(a): Ponoć sprawa dotyczy zachowań ankieterów nie tylko z jednej obwodowej komisji wyborczej ale wielu!!! Nieistotne mają duży problem.To może być zakwalifikowane jako agitacja przed lokalem wyborczym i w budynku w którym znajduje się lokal.Mówią, że jeden z agitujących ankieterów to syn kandydata obozu władzy.
~~Jasnobrązowa Petunia napisał(a): Jak pytał po oddaniu głosu jak głósował to jaka agitacja chyba że pytał przed jak będzie głosował lub byli obok wchodzący głosować i słyszeli rozmowe
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).