W piątek o 13 ten rowerzysta jechał rondem na placu Rączki pod prąd. Zwykle to rowerzyści skarżą się na zachowanie na drodze kierowców samochodów, a tutaj mamy przykład rowerzysty, który sam prosi się o wypadek.
Co myślicie o takim zachowaniu na drodze?
~~Żółtoszara Krwawnica napisał(a):~~Bławatkowy Brokuł napisał(a): Plaga z tymi rowerami to jest już do przesady , owszem ja to rozumiem ale jedź gdzieś w pola a nie cała ferajna nawiedzonych cyklistów na głównych drogach w weekendy wylega na jezdnie i to tak bezmyślnie że aż o tragedie się prosi , trasa międzynarodowa , ruch jak diabli , ruch wstrzymany bo hrabia metr dwadzieścia wzrostu pedałuje pod górę i cały świat go nie interesuje bo ...on jedzie , to chore i do przesady już .Jeszcze do niedawna wstyd było jeździć na rowerze do pracy bo się śmiali a dzisiaj rower droższy od samochodu i jeszcze wymagania - ścieżki maja być i tylko dla cyklistów broń Boże smrodu z pola , wasza mać zakichana w głowach się poprzewracało . Zdrowy tryb życia a po nich tylko opakowania po chemicznych Chipsach po rowach leżą i puszki po Red Bullach ....ale sportowy tryb życia , he he he ..
Rowerzyści/kolarze nie jedzą czipsów ani nie piją redbulli - w kwestii śmiecenia bardziej winiłbym wieśniaków w przechodzonych "buniach" wracających z niuniami z dyskoteki w B-cu.
Przepisy ruchu drogowego dopuszczają poruszanie się rowerzystów nawet po "głównych drogach" - napiszę więcej - mogą się poruszać nawet OBOK siebie. A to, że jeden z drugim jedzie 1,2m wynika często ze stanu drogi i jego bezpieczeństwa
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).