Roman kontra Ślusarz - 1:0

Debata kandydatów do Senatu - prezydent Bolesławca wypadł lepiej, niż senator PiS.

Piotr Roman, prezydent Bolesławca (fot. Kazimierz Marczewski)

REKLAMA

W Radiu Wrocław odbyła się debata kandydatów na senatora z naszego okręgu. Władysław Kozakiewicz z Koalicji Obywatelskiej z zaproszenia radia nie skorzystał, wybrał inne spotkania w ramach kampanii. W studiu pojawili się za to Piotr Roman kandydujący z listy Bezpartyjnych Samorządowców oraz Rafał Ślusarz - obecny senator i kandydat Prawa i Sprawiedliwości na kolejną kadencję.

Mieszkańcy powiatów bolesławieckiego, lubańskiego, lwóweckiego i zgorzeleckiego wybierają w tych wyborach swojego senatora jedynie z grona tych trzech wspomnianych kandydatów, co każdemu z potencjalnych senatorów daje ogromną szansę na sukces.

Prowadząca program Malwina Gadawa trzymała lekko stronę kandydata PiS, ale prezydentowi Bolesławca to nie zaszkodziło. Rafał Ślusarz chwalił działania PiS a Piotr Roman mówił, że obawia się kolejnych pomysłów Jarosława Kaczyńskiego, przypominając, że to samorządy sfinansowały wiele wprowadzanych zmian podatkowych, co może skutkować problemami finansowymi lokalnych społeczności nie tylko naszego regionu.

Zdaniem Piotra Romana Senat jest m.in. "po to, aby poprawiać głupie prawo stanowione przez sejm"

"Bardzo często jest to głupie prawo, bo trudno jest uchwalić dobre prawo  jeżeli debatuje się o drugiej w nocy i uchwala się ustawy bardzo szybko" - mówił kandydat na senatora. W Senacie, zdaniem Romana, trzeba takich ludzi, którzy będą poprawiać prawo.

"Największym zagrożeniem jest monopolizacja władzy przez każdą partię, niezależnie od tego, czy to jest PiS, czy KO" - mówił Piotr Roman.

W dyskusji z kandydatem PiS Piotr Roman użył m.in. słów prezydenta Dudy mówiąc że, "Prezydent Duda jak był w Bolesławcu powiedział, że chciałby żeby cała Polska wyglądał jak Bolesławiec". Ale Roman pozwolił sobie także na krytykę państwowych instytucji.

Dziennikarka pytała także o potencjalne koalicje po wyborach. Piotr Roman stwierdził, że może współpracować z ludźmi rozsądnymi. Rafał Ślusarz powiedział, że kto popiera program Prawa i Sprawiedliwości, może się przyłączyć.

Prezydent Bolesławca wypadł w debacie zdecydowanie lepiej i to zupełnie nie atakując kontrkandydata. Rafał Ślusarz powtarzał słowa o wyborach jako stawianiu na kontynuację dotychczasowej polityki rządu. Kandydat Bezpartyjnych twierdził jasno, że obecna polityka rządu jest zagrożeniem dla samorządów, bo to one ponoszą konsekwencje finansowe polityki rządu.

Całej rozmowy można posłuchać pod TYM linkiem.