Do tej pory nigdy nie było sytuacji, aby naszą ulicę i piwnice budynków zalewały ścieki miejskie wypływające z kanalizacji przy każdym większym opadzie atmosferycznym. Ponadto nigdy dotąd ze studzienek burzowych i kanalizacyjnych nie wydobywał się ciągły fetor fekaliów.
Sytuacja stała się katastrofalna po wykonaniu nowej kanalizacji przez władze miasta w 2006 roku. Modernizacja kanalizacji miejskiej miała zapewnić mieszkańcom sprawne i łatwe odprowadzanie ścieków do również zmodernizowanej oczyszczalni.
Pomijając koszt w/w inwestycji, w praktyce okazuje się, że modernizację kanalizacji miejskiej wykonano niezgodnie ze sztuką budowlaną, gdyż od tamtego czasu następuje zalewanie ulicy oraz posesji i budynku usytuowanego na niej ściekami miejskimi.
Każdorazowy większy deszcz powoduje, że z komór K-3 i K-4 ( umiejscowionych pod jezdnią między stacją obsługi pojazdów a przystankiem autobusowym powyżej budynku nr 19 ) pod dużym ciśnieniem wydostają się ścieki zalewając jezdnię, budynek numer 19 w największym stopniu oraz inne budynki w tej linii i Stacje Obsługi Pojazdów. Na ulicy (a więc na jezdni i chodniku przy budynku) tworzy się „rzeka” ścieków. Ponadto pokrywy zabezpieczające wejście do kolektora wyrzucane są na jezdnię.
Od maja bieżącego roku do teraz nastąpiło 7 krotne zalanie, z czego 3 przypadki były dość poważne, gdyż w piwnicach budynku było od 70 do 100 cm fekaliów.
Ścieki przedostają się do piwnic przez częściowo zamurowane okienka i otwory technologiczne dostawców innych mediów oraz źle wyprofilowany chodnik przy budynkach, który nie posiada spadu w stronę jezdni, co skutkuje tworzeniem się na nim rozległych kałuż.
Pierwsze 3 zalania, tj. 2 razy w maju w ciągu jednego tygodnia i w czerwcu były największe, gdyż ścieki zalały piwnice budynków od numeru 17 do 22 ( Ostatni numer to jest sklep EKO). Ścieki wydobywały się z przyłączy w budynkach oraz wpływały na posesje budynków z dużą siłą z ulicy (na posesje nr 19 najwięcej). Zdarzenie miało miejsce w godzinach nocnych, a wezwana straż pożarna odmówiła pomocy stwierdzając, że nie mają pompy szlamowej.
W/w zalania nastąpiły już przy większych opadach deszczu, a nie było jeszcze burzy ani intensywnej ulewy. Jeśli taka sytuacja nastąpi, budynek nr 19 najprawdopodobniej ulegnie doszczętnemu zrujnowaniu (gdyż jest on w bezpośredniej linii zalania). Został on wybudowany w 1884 roku według technologii panującej w tamtych czasach tj. bez fundamentów, ściany piwnic z piaskowca bezpośrednio na gruncie ( bez izolacji ), stropy drewniane. Budynek o takiej konstrukcji nie może być narażony na ciągłe zalewanie fekaliami, co nastąpiło wielokrotnie w ostatnim czasie, gdyż grozi to katastrofą budowlaną. Pozostałe budynki również pochodzą z końca XIX wieku i początku XX.
Obecnie posadzki piwnic, grunt pod nimi, ściany piwnic oraz strop nad piwnicą są nasiąknięte ściekami, co powoduje rozwój pleśni i grzybów oraz odór w piwnicy i równie nieprzyjemny zapach wilgoci i stęchlizny w mieszkaniu na parterze w budynku numer 19 jak i w pozostałych budynkach w mieszkaniach na parterze.
Władze miasta do tej pory nie zrobiły praktycznie nic, aby zapobiec dalszym zalaniom. Zostały jedynie wykonane dodatkowe zasuwy w budynkach, w celu zapobiegnięcia cofaniu się fekaliów z kanalizacji do budynku. Przy budynku nr 19 zostały ułożone worki z piachem, które minimalnie chronią obiekt gdyż tak czy inaczej budynek osiada. Jest to spowodowane tym, że grunt jest narażony na rozmakanie.
Nie wiemy czy kanalizacja będzie przebudowywana, gdyż jest to bardzo duży koszt. Cóż.. w zamian za taką inwestycję mamy kilka zniszczonych budynków i fetor w całym mieście. |