Ford najechał na forda na Wróblewskiego

Szanowny Panie redaktorze. Pańskie zainteresowanie kolejnym tematem jest godne podziwu, jednakże uprzejmie proszę, aby nie wypisywał Pan w internecie na stronie swojego portalu informacji nie potwierdzonych, które są dalekie od prawdy. Tak się składa, że byłem bezpośrednim uczestnikiem niniejszego zdarzenia. Pańskie informacje nie są zgodne z prawda i krzywdzące dla osób, które uczestniczyły w tym zdarzeniu. Jestem kierowcą pojazdu Ford biorącego udział w tym zdarzeniu, i pozwoli Pan, że przedstawię okoliczności zdarzenia. Nie prawda jest, że kierująca pojazdem marki Renault nagle zahamowała, aby umożliwić pojazdowi jadącemu przed nią skręcenie w lewo. Pojazd marki Renault zatrzymał się, gdyż przed nim stały pojazdy, a jeden z nich chciał skręcać w lewo. Pojazd marki Ford jadący za pojazdem Reanault, również się zatrzymał. Następnie kierowca pojazdu Ford w lusterku spostrzegł, iż jadący za nim samochód dostawczy nie zwalnia, następnie kierowca Forda w celu uniknięcia kolizji z nadjeżdżającym samochodem dostawczym próbował zjechać na chodnik, co do końca się nie powiodło i w samochód Ford uderzył samochód dostawczy. Co do obrażeń, za szybko jest wyrokować, że ich nie było . Kierujący pojazdem dostawczym, przyznał się do spowodowania niniejszego zdarzenia, sprawa zakończyła się przyjęciem przez kierującego samochodem dostawczym mandatu karnego. W związku z powyższym., uprzejmie proszę o dokonanie modyfikacji treści artykułu i przedstawienia stanu faktycznego. Mam nadzieję, iż podejdzie Pan profesjonalnie do tematu i opublikuje korektę, nie usuwając niniejszego komentarza. Na przyszłość proszę wstrzymać się z podawaniem niesprawdzonych informacji.

https://autokult.pl/40995,odbieranie-prawa-jazdy-za-predkosc-przepisy-niezgodne-z-zasadami-panstwa-prawa

bolszewickie represje pis

To kolejny news z cyklu, CO MY TUTEJ MAMY? ;-)

Zastanawiam się czemu służą tego typu informacje. Może warto poszukać innych, ważniejszych tematów?

Jeśli jednak nie ma nic ciekawszego to rzucam nośny temat Panu redaktorowi.
Otóż dzisiaj o 11.30 na plantach przy ul. B. Kubika podobno jakaś kobieta w średnim wieku przejechała rowerem po trawniku, ocierając po drodze kierownicą pobliską ławkę.

Jest news? JEST! Można? można.

Panie Redaktorze, proszę wstawić orzeczenie w ostatnim zdaniu, ponieważ dziwnie ono bez niego wygląda...

Sami fachowcy od pisania. Za długo sidziecie w domach? Brakuje wam towarzystwa? Wyłącz tv wyjdzie na podwórko do parku i przestan pouczać jeden z drugim! Nie podoba się nie wchodzi tu, nie czytaj ,zajmij się nie wiem hodowla jedwabników...

~Szarobłękitny Krwawnik napisał(a): Szanowny Panie redaktorze. Pańskie zainteresowanie kolejnym tematem jest godne podziwu, jednakże uprzejmie proszę, aby nie wypisywał Pan w internecie na stronie swojego portalu informacji nie potwierdzonych, które są dalekie od prawdy. Tak się składa, że byłem bezpośrednim uczestnikiem niniejszego zdarzenia. Pańskie informacje nie są zgodne z prawda i krzywdzące dla osób, które uczestniczyły w tym zdarzeniu. Jestem kierowcą pojazdu Ford biorącego udział w tym zdarzeniu, i pozwoli Pan, że przedstawię okoliczności zdarzenia. Nie prawda jest, że kierująca pojazdem marki Renault nagle zahamowała, aby umożliwić pojazdowi jadącemu przed nią skręcenie w lewo. Pojazd marki Renault zatrzymał się, gdyż przed nim stały pojazdy, a jeden z nich chciał skręcać w lewo. Pojazd marki Ford jadący za pojazdem Reanault, również się zatrzymał. Następnie kierowca pojazdu Ford w lusterku spostrzegł, iż jadący za nim samochód dostawczy nie zwalnia, następnie kierowca Forda w celu uniknięcia kolizji z nadjeżdżającym samochodem dostawczym próbował zjechać na chodnik, co do końca się nie powiodło i w samochód Ford uderzył samochód dostawczy. Co do obrażeń, za szybko jest wyrokować, że ich nie było . Kierujący pojazdem dostawczym, przyznał się do spowodowania niniejszego zdarzenia, sprawa zakończyła się przyjęciem przez kierującego samochodem dostawczym mandatu karnego. W związku z powyższym., uprzejmie proszę o dokonanie modyfikacji treści artykułu i przedstawienia stanu faktycznego. Mam nadzieję, iż podejdzie Pan profesjonalnie do tematu i opublikuje korektę, nie usuwając niniejszego komentarza. Na przyszłość proszę wstrzymać się z podawaniem niesprawdzonych informacji.

Czytam czytam i widze że redaktor opisał to tak samo jak powyżej więc w czym rzecz . Co do obrażeń to pewnie się pojawią później bo potrzeba będzie jak najwięcej wyciągnąć z odszkodowania ?