Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMAMrowka zaprasza
BolecFORUM Nowy temat
Aktualizacja
20 lipca 2023r. godz. 09:39, odsłon: 1818, Dariusz Gołębiewski

Koleje Dolnośląskie wędrują z władcami

Od paru tygodni na pociągach KD można zobaczyć wizerunki władców Polski i Śląska. Przyjrzymy się kilku z nich.
Mieszko I na pociągu Kolei Dolnośląskich
Mieszko I na pociągu Kolei Dolnośląskich (fot. Dariusz Gołębiewski)

Pomysł Kolei Dolnośląskich jest interesujący, choć niezbyt oryginalny - od wielu lat część składów PKP Intercity nosi imiona ku czci sławnych Polaków. Dla przykładu, istnieją pociągi Orzeszkowa, Słowacki, Stańczyk, Moniuszko czy Haller. Nowatorskie jest za to wykorzystanie mało znanego pocztu autorstwa XIX-wiecznego artysty, Aleksandra Lessera, którym przy tworzeniu namalowanych na pociągach wizerunków władców zainspirował się grafik Piotr Wajs. Oryginalny poczet znajduje się w Muzeum Miedzi w Legnicy. 

W założeniu projekt ma służyć edukacji historycznej i przypominać podróżnym o polskiej tożsamości narodowej. W obu przypadkach jest jednak pewien problem. Gdy wejdzie się na stronę poświęconą projektowi, o każdym władcy można przeczytać zaledwie jedno zdanie. Przykładowo o Kazimierzu Wielkim dowiadujemy się tylko, że urodził się 30 kwietnia 1310 roku w kujawsko-pomorskim Kowalu jako syn Władysława Łokietka. Wyjątkami są Mieszko I, Bolesław Chrobry, Kazimierz Odnowiciel i Władysław Jagiełło, którzy doczekali się swoich obszerniejszych biogramów. Pod wizerunkami władców miały się znaleźć kody QR, odsyłające do dalszych informacji o ich biografiach, ale do dziś informacje te nie zostały zamieszczone. 

Większy problem jest przy części dotyczącej polskiej tożsamości narodowej. Nieszczególnie w tę tematykę wpisują się sylwetki Piastów legnicko-brzeskich, którzy co prawda chętnie i często odwoływali się do swoich korzeni, ale poza tym z Polską mieli niewiele wspólnego. Politycznie byli związani z Cesarstwem niemieckim, na ich dworach posługiwano się niemczyzną, a oni sami nosili niemieckie imiona.

Już w 1329 roku książę legnicko-brzeski, Bolesław III Rozrzutny, został lennikiem czeskim, przy czym Czechy były wówczas lennem niemieckich cesarzy. Ponadto w XVI wieku cesarze z dynastii Habsburgów przyjęli tytuł królów Czech, więc od tej pory książęta Legnicy i Brzegu podlegali bezpośrednio im.

Dodać trzeba jednak, że władcy co prawda poruszali się w kręgu polityki i kultury niemieckiej, ale w rejonach Brzegu i Oławy jeszcze na początku XIX wieku wciąż mieszkało wielu chłopów, posługujących się językiem polskim. Podobna sytuacja występowała w sąsiednim księstwie oleśnickim. 

Wobec tego właściwsze byłoby mówienie nie tylko o tożsamości narodowej, ale tez regionalnej - Dolny Śląsk to region o wieloetnicznym dziedzictwie, którego nie da się przypisać tylko jednemu narodowi, choć kiedyś próbowali tego i Niemcy, i Polacy. 

Czterech na sześciu Piastów Śląskich (nie licząc Henryka Brodatego i Henryka Pobożnego, którzy rządzili całym Śląskiem, a nie tylko jego częścią), wybranych do umieszczenia na pociągach, rządziło księstwem legnicko-brzeskim. Nic w tym dziwnego, skoro konsultantem historycznym był historyk Marcin Makuch, dyrektor Muzeum Miedzi w Legnicy, jednak dla zachowania równowagi być może wskazane byłoby, aby każdy wybrany władca wywodził się z innego księstwa, jakich na Dolnym Śląsku było wiele.

Tymczasem wśród wyróżnionych władców jest, między innymi, ostatni piastowski książę Legnicy i Brzegu, Jerzy Wilhelm, zmarły w wieku zaledwie 15 lat w wyniku choroby, jakiej nabawił się podczas polowania. A skoro tak, nie zdążył się w swoim życiu niczym zasłużyć. Z grona królów i książąt Polski wyróżniono też Ludwika Węgierskiego, który na Wawelu pojawiał się rzadko, preferując - co zrozumiałe - władanie w swojej ojczyźnie.

Również August II Mocny nie zapisał się najlepiej w dziejach Polski - co prawda to od niego zaczęła się unia polsko-saska, ale z powodu swoich partykularnych interesów wplątał Rzeczpospolitą w wieloletnią wojnę. Jego koronacja, nota bene, odbyła się w atmosferze wojskowego puczu - saski władca przegrał elekcję, ale otrzymał wsparcie ze strony cara Piotra I, wkroczył do Krakowa, a jego ludzie wybili dziurę w murze skarbca koronnego, wynosząc zeń insygnia koronacyjne. 

Niezależnie od mankamentów, projekt Kolei Dolnośląskich jest ciekawą i interesującą formą popularyzacji historii Polski i Dolnego Śląska. Szczególnie tyczy się to śląskich książąt, których postaci nie są szerzej znane i rozpoznawalne - umieszczenie ich na pociągach, odwiedzanych dziennie przez tysiące pasażerów, może bardzo ułatwić zmianę tej sytuacji. 

Już po publikacji tego artykułu Koleje Dolnośląskie podały, że koszt całego projektu wyniósł ok. 100 000 złotych. 

O doborze władców jeżdżących po dolnośląskich liniach kolejowych przeczytacie też w felietonie Bernarda Łętowskiego na portalu Bobrzanie.pl Króle na tory.

Koleje Dolnośląskie wędrują z władcami

~~Ceglany Cytryniec niezalogowany
20 lipca 2023r. o 11:33
władcy czy marszałki też stoją po 1,5 godz w pociągu???????????? w ścisku a bilet oczywiście kasują a jakże
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Leśne Ruchadło niezalogowany
20 lipca 2023r. o 12:20
Kwestią czasu gdy Suski z Sasinem ozdobią wagony.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Płoworudy Przegorzan niezalogowany
20 lipca 2023r. o 15:24
Czy to już jest apogeum możliwości intelektualnych bezpartyjnego partyjniaka - Cezarego?
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Chabrowy Czyściec niezalogowany
21 lipca 2023r. o 23:20
Władcy Bolesławca nie ma ?
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Chabrowy Czyściec niezalogowany
21 lipca 2023r. o 23:23
Roman Sprawiedliwy .
1 sztabą dla Was , 9 sztab dla mnie .
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).

REKLAMAMrowka zaprasza