Zwiadowczy dron wojskowy spadł w okolicach Trzebienia, już go odnaleziono

W czwartek koło osiemnastej spacerowicz zgłosił, że w okolicach Trzebienia coś dużego spadło na ziemię.

Las, w którym spadł dron (fot. Bolec.Info)

Obiekt znaleziono dziś kilkaset metrów od drogi, na zalesionym terenie w pobliżu stacji paliw. Spadł wczoraj około godziny 18, prawdopodobnie na terenie Wrzosowiska Przemkowskiego, który należy do obszaru siedlisk chronionych Natura 2000. Była to bezzałogowa, amerykańska jednostka zwiadowcza, mająca około 8 metrów długości i skrzydła. 

- Z pozyskanych informacji wynika, że podczas wykonywania lotu szkoleniowego przez żołnierzy USA utracono kontakt z dronem, który następnie spadł w terenie leśnym - poinformowało Fakt biuro prasowe Ministerstwa Obrony Narodowej.

W poszukiwaniach uczestniczyli strażacy, Żandarmeria Wojskowa, amerykańscy żołnierze i policja. Po upadku maszyny nie doszło do żadnej eksplozji czy pożaru, nie było też poszkodowanych. Znalezionego drona przejęli Amerykanie.

- Do ćwiczeń strzelania i wybuchów jesteśmy przyzwyczajeni, ale każdy po cichu zadawał sobie pytanie, czy kiedyś coś wyleci poza poligon. To, co się wydarzyło, pokazuje że to nie całkiem czcze obawy - powiedział nam anonimowy mieszkaniec Trzebienia.

- Boję się i jestem oburzona tym, że latają tak blisko naszych domów, przecież to mogło spaść na ludzi - dodaje kolejna mieszkanka Trzebienia

Na swoim koncie na Twitterze o sprawie wypowiedział się także Stanisław Żaryn, zastępca ministra koordynatora służb specjalnych, cytowany przez RMF FM: 

- Dron znaleziony na Dolnym Śląsku został zabezpieczony przez właściwe do tego służby. Dotychczasowa analiza wykazała, że nie mamy do czynienia z wrogim bezzałogowym statkiem powietrznym. Sytuacja jest pod kontrolą i nie rodzi zagrożeń dla Polski.

Trzebień ma pecha do "bratnich armii" - w 1987 roku pod wioską doszło do potężnego wybuchu na terenie zajmowanym wówczas przez sowietów. W jego wyniku miało zginąć kilku czerwonoarmistów, a jedna z teorii podaje, że na sowiecki magazyn z amunicją spadł wtedy ćwiczebny samolot.