Niedawno pisaliśmy o wyburzeniu Łajby, na miejscu której ma powstać pomost za 670 tysięcy złotych. Jak będzie wyglądał ten pomost - nie wiadomo, bo miasto nie ma na razie projektu i wizualizacji budowli.
Łajba była obecna na miejskim stawie od 1993 roku, kiedy to skończono jej budowę. Lokal z pomostem nie był jednak pierwszą budowlą w tym miejscu. Już w 1986 roku zamontowano tam pomost, na którym odbywały się występy artystyczne podczas Telewizyjnego Turnieju Miast Bolesławiec-Sanok (turniej wygrało nasze miasto). Tak wyglądał pomost:
Występy na pomoście w 1986 roku, podczas Turnieju Miasta Bolesławiec/Sanok. Fotografie: Muzeum Ceramiki w Bolesławcu/Bolesławieckie Towarzystwo Fotograficzne.
Pomysł Dariusza Muchy, aby przy stawie wybudować mały lokal z dużym pomostem będącym ogródkiem gastronomicznym zaczął być wcielany w życie w 1992 roku, budowę zakończono w roku następnym, a Łajba stała się popularnym miejscem. Odbywały się tam spontaniczne wieczory muzyczne, często szantowe, lokal miał wielu stałych bywalców.
Dariusz Mucha nie był jednak właścicielem terenu, a jedynie dzierżawił go od miasta, co wywoływało rozmaite konflikty. Był też niemal zawsze opozycyjnym radnym, który dawał się mocno we znaki kolejnym władzom miasta. Władze miasta postanowiły mu na przykład doliczyć w 2002 roku do kosztów dzierżawy powierzchnię wody, nad którą był pomost.
Kiedy radny zrezygnował z samodzielnego prowadzenia lokalu (nie mógł tego robić jako miejski radny), poddzierżawiał go, ale nie miał szczęścia do najemców. Kolejne formy Łajby nie przetrwały zbyt długo, choć zapowiadały się świetnie. Swego czasu była tam niezła burgerownia, odbywały się liczne koncerty, a nawet jam sessions festiwalu Blues nad Bobrem.
Od paru lat syn Dariusz Muchy (po śmierci ojca to on został dzierżawcą) starał się o zgodę konserwatora zabytków na przebudowę obiektu na ładniejszy, m.in. z ażurowymi barierami i częściowym zadaszeniem pomostu. Zgody nie dostał, pomost niemal całkowicie zdemontował, budynek Łajby niszczał. Od negatywnej decyzji konserwatora odwoływał się nawet do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Bezskutecznie.
Konserwator uznał, a minister potwierdził, że drewniany pomost jest elementem obcym stylowo dla przestrzeni plant. Niszczy czytelny pierwotny układ przestrzenny parku, którego centralny element stanowi staw z wyspą przylegający do klasycyzującego zespołu zabytkowego Odeonu. Budynek wraz z tarasem niszczy osie kompozycyjne i widokowe założenia parkowego krzyżujące się w miejscu posadowienia pomostu. (...) Bar z pomostem jest niespotykanym elementem w krajobrazie miasta, agresywnie odcinającym się od otoczenia.
Jak to możliwe, aby tak agresywnie odcinający się pod otocznie obiekt pojawił się na historycznych plantach? Otóż Łajba powstała zanim w 1995 roku teren ten został objęty opieką konserwatorską. Chociaż zabytkowy układ urbanistyczny miasta powinien być chroniony od 1956 roku, czyli Dariusz Mucha powinien mieć pozwolenie konserwatora na budowę lokalu, choć go nie miał. A mimo tego władze zgodziły się na budowę obiektu.
Przez ostatnie lata lokal był nieczynny, okres dzierżawy niedawno się zakończył, a miasto właśnie zakończyło trzydziestoletnią historię Łajby.
Tak wyglądała Łajba 3 lata temu.
Zobacz prace przy rozbiórce "Łajby" w poniższym materiale wideo:
~~Ktoś napisał(a):Ktoś napisał: ~~Toni napisał(a): Marny dziennikarzyno jak zwykle nie przyłożyłeś się do artykułu i tak jak ktoś wcześniej napisał właścicieli było dwóch a jeden czyli ten co lata wydymał drugiego i to w bardzo brzudki sposób. Ten artykuł jest tak tendencyjny, że nawet TVP lepszą prawdę pokazuje. Przeproś i skasuj to bo wstyd. Cała historia tej łajby to obłuda, oszustwa i można by więcej napisać tylko przyzwoitość której wam brakuje nie pozwala. Wstyd
Inny Ktosiu co za brednie wypisujesz!
Fakt właścicieli na początku było dwóch, rozstali się z przyczyn Tobie i większości nieznanych, ale nie pisz kłamstw o oszustwie, bo sprawa toczyła się w sądzie przez Ok 20 lat i Pan Dariusz wygrał, to chyba o czymś świadczy. Wiadomo, że można teraz pluć jadem i po latach wypisywać różne głupoty zwłaszcza anonimowo, ale stuknij się w łeb Ktosiu i zamilcz, bo to szczyt chamstwa wypisywanie tych bzdur teraz!!!!
Sprawa zakończona, nie ma Pana Darka, nie ma Łajby jest za to wesoły Romek, który się z tego wszystkiego śmieje!
~~Ktoś napisał(a):Ktoś napisał: ~~Toni napisał(a): Marny dziennikarzyno jak zwykle nie przyłożyłeś się do artykułu i tak jak ktoś wcześniej napisał właścicieli było dwóch a jeden czyli ten co lata wydymał drugiego i to w bardzo brzudki sposób. Ten artykuł jest tak tendencyjny, że nawet TVP lepszą prawdę pokazuje. Przeproś i skasuj to bo wstyd. Cała historia tej łajby to obłuda, oszustwa i można by więcej napisać tylko przyzwoitość której wam brakuje nie pozwala. Wstyd
Inny Ktosiu co za brednie wypisujesz!
Fakt właścicieli na początku było dwóch, rozstali się z przyczyn Tobie i większości nieznanych, ale nie pisz kłamstw o oszustwie, bo sprawa toczyła się w sądzie przez Ok 20 lat i Pan Dariusz wygrał, to chyba o czymś świadczy. Wiadomo, że można teraz pluć jadem i po latach wypisywać różne głupoty zwłaszcza anonimowo, ale stuknij się w łeb Ktosiu i zamilcz, bo to szczyt chamstwa wypisywanie tych bzdur teraz!!!!
Sprawa zakończona, nie ma Pana Darka, nie ma Łajby jest za to wesoły Romek, który się z tego wszystkiego śmieje!
~~Szarawobiały Głóg napisał(a): A mnie tam niejednokrotnie wydymali.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).