Z okazji Dnia Rodzicielstwa Zastępczego dziękujemy wszystkim niesamowitym osobom, które dzielą się swoim domem, miłością i wsparciem z dziećmi potrzebującymi. Wasza dobroć i poświęcenie nie mają granic. Dziękujemy, że tworzycie bezpieczne i kochające środowisko dla dzieci, które go potrzebują. Jesteście prawdziwymi bohaterami! Wszystkiego najlepszego z okazji tego wyjątkowego dnia!
Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Bolesławcu publikuje kolejne historie rodzin zastępczych z powiatu bolesławieckiego we wzruszających listach TUTAJ.
Oto jedna z historii:
Małgorzata i Zdzisław
Pomysł, żeby zostać rodziną zastępczą zaczął się od tego, że maż usłyszał
w radio komunikat, że potrzebna jest rodzina zastępczą dla sześciorga dzieci. Wtedy postanowiliśmy stworzyć dom dla dzieci, których niestety zawiedli ludzie dorośli, rodzice.
Po ukończeniu kursu w Legnicy na rodzinę zastępczą pojechaliśmy do zaprzyjaźnionego domu dziecka w Bolesławcu. Tam poznaliśmy dwóch chłopców, braci: Szymona i Oskara. Wzięliśmy chłopców najpierw na weekend, a później na wakacje i już u nas zostali. Obaj dali nam dużo radości i miłości, dlatego też postanowiliśmy wziąć Nikolę, mała zagubioną 8-letnią dziewczynkę, której nikt nie chciał, gdyż była dzieckiem nadpobudliwym i sprawiającym duże problemy wychowawcze. Nikola była agresywna (…), nie potrafiła usiedzieć na miejscu nawet przez krótką chwilę. Dużo pracy i cierpliwości kosztowało nas, aby nauczyć Nikolę literek, cyferek, aby wyciszyć ją i uspokoić emocje. Dzisiaj Nikolka czyta, pisze i doskonale radzi sobie w szkole i w domu.
Dzięki naszym częstym wizytom w bolesławieckich domach dziecka oraz rozmowom z ich dyrektorem – siostrą Agnieszką – poznaliśmy 14-letnią Nicolę i 17-letnią Madzię. Obie dziewczynki zapraszaliśmy do siebie na święta i weekendy. Postanowiliśmy wraz z mężem odbyć dodatkowe szkolenie, które pomoże nam pomóc większej liczbie dzieci poprzez otworzenie Rodzinnego Domu Dziecka. Niestety, PCPR w Złotoryi, (pod który podlegaliśmy), nie wyraził chęci otworzenia RDD na swoim terenie. Postanowiliśmy wtedy skontaktować się z PCPR w Bolesławcu. Umówiliśmy się na spotkanie z Panią Dyrektor. Byliśmy bardzo mile zaskoczeni po wizycie w bolesławieckim PCPR. Mili, serdeczni, wspaniali ludzie, którzy są na właściwym miejscu, na właściwych stanowiskach. Już we wrześniu 2023 r. podpisaliśmy stosowną umowę ze starostą powiatu bolesławieckiego i tak zostaliśmy Rodzinnym Domem Dziecka. Dzięki tym wspaniałym ludziom mogliśmy wziąć kolejne dzieci – Nicolę i Magdę – zagubione nastolatki, która bardzo potrzebowały miłości i rodziny – zresztą jak wszystkie dzieci.
Wkrótce trafiła do nas jeszcze trójka rodzeństwa: Emilka, Krzysiu i Blanka, a w listopadzie – 15-letnia Wiktoria.
Aktualnie mieszka z nami 11 dzieci, w tym 2 nasze córki. Jest głośno, wesoło, ale tworzymy jedną rodzinę i nie wyobrażamy sobie, aby któregokolwiek dziecka miało nie być z nami.
Kiedy widzimy jak nasi podopieczni się uśmiechają, mimo tego jak wiele przeszły, jak się przytulają do nas, nazywają ,,mamusia, tatuś”, to jest nasza największa nagroda. Nie tylko my pomogliśmy tym dzieciom, ale one również pomogły nam, wypełniając nasz dom szczęściem i radością. Za żadne skarby nie oddalibyśmy tych chwil spędzonych z dziećmi, które chcą tylko MIŁOŚCI.
Uważam, że gdyby było więcej takich rodzin jak my, to znacznie większa liczba dzieci miałaby szanse na kochającą rodzinę i spokojny dom.
~~Do Liliowobiała Laurowiśnia napisał(a): Ciekawe co byś napisała, gdyby oboje rodzice umarli, a dzieci nie mają dokąd pójść. To chyba dobrze, że takie rodziny są i chcą te biedne dzieci przygarnąć.. Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka, bo są różne sytuacje rodzinne. W życiu takiej małej istoty nie zawsze winą jest alkohol lub patola w domu.
~~Do Liliowobiała Laurowiśnia napisał(a): Ciekawe co byś napisała, gdyby oboje rodzice umarli, a dzieci nie mają dokąd pójść. To chyba dobrze, że takie rodziny są i chcą te biedne dzieci przygarnąć.. Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka, bo są różne sytuacje rodzinne. W życiu takiej małej istoty nie zawsze winą jest alkohol lub patola w domu.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).