Dyrektorka szkoły nie dotrzymała terminu odpowiedzi na zalecenia kuratorium

Trwa konflikt w szkole w Gościszowie. Aneta Polak włącza w niego policję i prokuraturę, burmistrz Joanna Świder wciąż czeka z decyzją.

Szkoła Podstawowa w Gościszowie (fot. Bolec.Info)

REKLAMA

Jak już informowaliśmy, większość rodziców dzieci uczęszczających do szkoły oraz pracujących w niej nauczycieli nie chce, aby placówką nadal zarządzała Aneta Polak, powołana na to stanowisko w lipcu bez konkursu. Pracownicy szkoły i rodzice zarzucają jej nieumiejętne zarządzanie, zła komunikację z rodzicami i nauczycielami, nieznajomość prawa oświatowego i brak organizacji niektórych zajęć.

15 z 20 pracujących w Szkole Podstawowej w Gościszowie nauczycieli podpisało wniosek do burmistrz Joanny Świder w sprawie odwołania Anety Polak. Podobną petycję podpisało 95 rodziców. W szkole uczy się 120 dzieci. 

Kontrola Kuratorium Oświaty wykazała poważne zaniedbania dyrektorki. Odbyła się ona z powodu pisemnych informacji od grupy nauczycieli szkół i od Rady Rodziców placówki. 

Kontrola potwierdziła szereg nieprawidłowości w szkole i w konsekwencji wydano zalecenia dotyczące organizacji pracy szkoły. Takich zaleceń jest dwanaście i powinny one być niezwłocznie wprowadzone w życie. Pisaliśmy o nich w tekście "Konflikt w szkole w Gościszowie: Znamy ustalenia Kuratorium".

Dyrektorka miała czas na odniesienie się do zaleceń pokontrolnych i to zrobiła, jednak nie dotrzymała terminu, przez co jej odpowiedzi nie będą brane pod uwagę przez kuratorium. Prawdopodobnie już w tym tygodniu szkołę czeka ponowna kontrola, która ma dać odpowiedź na pytanie, czy dyrektora spełniła zalecenia.

Na jej wynik czeka burmistrz Joanna Świder, która dopiero po niej podejmie decyzję co do dalszych losów dyrektorki. Spotkała się z rodzicami i nauczycielami szkoły. Zarówno oni, jak i dyrektorka byli też na posiedzeniach komisji Rady Miasta i Gminy Nowogrodziec. 

Kuratorium jednak nie zasugeruje pani burmistrz żadnego rozwiązania problemu, bo nie taka jest jego rola.

Tymczasem w szkole wybuchają kolejne konflikty a rodzice nie potrafią znaleźć porozumienia z dyrektorką. Gdy wybrali sobie fotografa do zdjęć szkolnych dowiedzieli się, że dyrektorka wybrała inną firmę i podpisała z nią umowę.

Tegoroczne Mikołajki odbędą się poza szkołą, bo nie dogadano się w sprawie ich organizacji. 

- Z dyrektorką nie można dojść do porozumienia, chce nam udowodnić, że to ona rządzi w szkole i nie bierze pod uwagę naszych opinii - mówi jedna z matek dzieci uczących się w szkole. - Czas ucieka, szkoła wciąż nie funkcjonuje prawidłowo, konflikt trwa trzeci miesiąc, a pani burmistrz wciąż nie podejmuje jedynej dobrej dla dzieci decyzji, nie odwołuje dyrektorki. Wciąż nie ma zajęć z informatyki i niektórych zajęć dla dzieci z orzeczeniami o niepełnosprawności.

Dyrektorka zgłosiła na policję, że dwie pracownice szkoły nagabują rodziców przeciwko niej. Złożyła także doniesienie do prokuratury przeciwko portalowi Bolec.Info. Przy każdej próbie kontaktu groziła nam, że ukazanie się jakichkolwiek publikacji o sytuacji w szkole skończy się dla nas konsekwencjami prawnymi.