Zapraszamy na niezwykłe sportowe widowisko!
W sobotę, 29 marca, o godzinie 16:00 na boisku w Raciborowicach odbędzie się elektryzujący mecz derbowy powiatu bolesławieckiego! Lider klasy okręgowej, GKS Raciborowice, zmierzy się z czwartą drużyną tabeli, Twardym Świętoszów, który traci do lidera zaledwie dwa punkty.
- Twardy to rywal, który nigdy nie ułatwia nam zadania, ale nasi piłkarze są gotowi dać z siebie wszystko, by wywalczyć zwycięstwo! Potrzebujemy Waszego wsparcia - bądźcie naszym dwunastym zawodnikiem i pomóżcie GKS-owi sięgnąć po kolejne trzy punkty! - apelują piłkarze i działacze z Raciborowic.
Mecz zapowiada się jako bardzo interesujące i pełne emocji spotkanie.
Sobota, 29 marca
Godzina 16:00
Stadion w Raciborowicach
~~Biały Miłek napisał(a): Dziś byłem na meczu GKS Raciborowice - Twardy Świętoszów. Całe spotkanie było meczem walki, ale walki w ramach obowiązujących przepisów piłkarskich. Nie było za dużo sytuacji, nawet pierwsza połowa była lepsza, ponieważ padły dwie bramki. Niestety główny sędziował bardzo słabo to spotkanie. dawał się często nabierać na upadki z okrzykiem i szastał żółtymi kartkami na prawo i lewo. Jeśli oceniać go za słuszność przyznawanych żółtych kartek to 75 % pokazał niesłusznie. On nie wie na czym polega piłka nożna. Obserwator często notował w notesie kontrowersyjne jego decyzje. Boczni też byli bardzo słabi i z daleka zawsze od akcji, zresztą arbiter też miał kilka takich sytuacji. Czy w pierwszej połowie był faul w polu karnym czy przed to ani boczny nie wiedział, a arbiter dał nabrać się na krzyk zawodnika gości. Na pewno obrońca gospodarzy najpierw wybił piłkę. Obserwator na śmiechy i szyderstwa kibiców za jego sędziowanie w 75 min schował notatnik do torby i wyraźnie machnął ręką na sędziowanie głównego. Szczytem dziadostwa była 66 min jak zawodnicy gospodarzy ruszyli z kontrą, a mieli przed sobą około 10 metrów dwóch obrońców Twardego. Boczny chyba spał i podniósł chorągiewkę, że spalony, a główny przecież widział, że jest jeszcze dwóch obrońców gości. Zagwizdał spalonego. Pod koniec meczu kontra gości i zawodnik gości faulowany i zamiast puścić akcję, bo goście byli przy piłce to odgwizdał faul i cofnął akcję. Pan arbiter nie nadaje się do sędziowania na poziomie klasy okręgowej. Ewidentnie psuje mecz i podejmuje kontrowersyjna e decyzje ze szkodą dla obu grających drużyn. Niech posędziuje w A klasie i B to może czegoś nauczy się. Sędzia ma być najmniej widocznym aktorem na boisku w czasie meczu, a on chce być najważniejszy. Kapitan gospodarzy zwrócił mu uwagę i ukarał go żółta kartką. Pod koniec meczu zawodnik gości sam na piłce przewraca się i arbiter gwiżdże faul i karze zawodnika gospodarzy kartka. Sytuacji takich było sporo i szastał kartkami w obie strony. Po co wysyłacie takiego do sędziowania. Ciekawe jaka notę wystawił mu obserwator. Dla mnie za mecz ocena dla niego to dostateczny=. Czyli dostateczny na szynach.
~~Biały Miłek napisał(a): Wynik 1 do 1. Sprawdzić każdy może na 90.min.pl
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).