Decyzja administracji Donalda Trumpa o nałożeniu 20-procentowego cła na produkty pochodzące z Unii Europejskiej wywołała duże poruszenie wśród producentów ceramiki bolesławieckiej. Branża, która od dekad eksportuje swoje charakterystyczne, ręcznie zdobione wyroby do Stanów Zjednoczonych, staje dziś przed poważnym wyzwaniem.
-Tak wysokimi cłami jesteśmy zaskoczeni i bardzo zaniepokojeni – przyznaje Arkadiusz Grzesikowski, prezes Zakładów Ceramicznych "Bolesławiec", w rozmowie z Bolec.Info. – Boimy się utraty klientów, analizujemy, co możemy zrobić, aby znaleźć kompromis. Nasi klienci wspierali nas przez lata, teraz musimy im pomóc, żeby ich nie stracić. Nie możemy sobie na to pozwolić..
Sytuacja jest poważna, bo jak podkreśla Grzesikowski, Stany Zjednoczone wciąż pozostają jednym z kluczowych rynków dla bolesławieckiej ceramiki. Około 50 procent naszego eksportu trafia właśnie za ocean. To się oczywiście zmienia, bo jeszcze kilkanaście lat temu było to nawet 90 procent, ale to nadal ogromna część naszej działalności.
Do głosów zaniepokojenia dołącza również Paweł Zwierz, prezes Manufaktury w Bolesławcu.
- Nie wiemy, czy po wprowadzeniu tak wysokich ceł nie utracimy części naszych klientów w USA. Zastanawiamy się, jak zareagują nasi dilerzy. 20 procent cła to bardzo duży koszt – ktoś go musi ponieść, a ostatecznie będą to najpewniej klienci – mówi Zwierz. – A oni mogą się na to nie zgodzić. Wtedy popyt spadnie. Obserwujemy to, co dzieje się na rynku ceramicznym z wielką uwagą, aby wyciągnąć właściwe wnioski. 30 procentowy rynek naszego eksportu to Stany Zjednoczone utrata jego mogła by bardzo zakłócić nasze działania.
Decyzja prezydenta Trumpa zaskoczyła nie tylko europejskich producentów, ale również światowe rynki. W obliczu niepewności, bolesławieccy ceramicy starają się dostosować do nowych realiów i znaleźć sposób na utrzymanie swojej pozycji.
Jedno jest pewne – społeczność ceramiczna w Bolesławcu, znana ze swojej determinacji i jakości produktów, nie zamierza się poddać bez walki.
Sama „ceramika bolesławiecka” produkowana jest w Bolesławcu i okolicach od XIV wieku.
~~Ondrej napisał(a): Ceramice bolesławieckiej najbardziej zagrażają ceny i to już u producenta.Bolesławiec pottery
Cukiernica 100zł, kubek 60zł, talerz 70zł, miska 200zł.
Skompletowanie zestawu obiadowego? Na to stać tylko właścicieli stacji paliw w B-cu.
~~On napisał(a): Macie tego,swojego ,oklaskiwanegoTrumpa.A,co on jeszcze wymyśli,to zobaczymy.Nie narzekać na ceny,narzekać na tego,co podniósł wysokość ceł.
~~Kostucha napisał(a): Trump nie ma mocnych kart.
Czekamy aż umrze by świat był lepszy.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).