Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat

Szpital Powiatowy - dobry czy zły ?

~On wie co to warte niezalogowany
28 grudnia 2015r. o 18:12
~Bolczyk napisał(a):
PanM napisał(a): Przed chwilą miałem przyjemność rozmowy z Panią Rzecznik Praw Pacjenta .

Zostałem bardzo precyzyjnie i grzecznie poinformowany o obowiązujących procedurach dotyczących zgłaszania skarg i uwag pacjentów .
Na tym etapie pozostawiam polemikę i oczekują co się podzieje dalej.

...popytaj Dariusza K. On miał do czynienia z RPP albo odwrotnie jak jego córka leżała na ortopedii a teraz leczy się w Zgorzelcu ;)


Dariusz K wie co jest wart Bolesławiecki ZOZ .
Nie będzie ryzykował zdrowia swego i rodziny.
HD i kamieni kupa --pracuj , ucz się , oszczędzaj i lecz za granicą
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
28 grudnia 2015r. o 20:43
już jeden się wyleczył Kulczyk. więc ostrożnie z ta zagranicą. :| :|
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~szaraczek niezalogowany
28 grudnia 2015r. o 21:45
~ napisał(a): już jeden się wyleczył Kulczyk. więc ostrożnie z ta zagranicą. :| :|


Kulczyk był zajechany jak koń po westernie i nie pomogła by mu już żadna klinika.
Miliony szarych ludków w Polsce nie ma szans bez kasy dopchać się do specjalisty zanim choroba ich pokona.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~szaraczek niezalogowany
29 grudnia 2015r. o 6:10
i tak widać że pacjenci boją się pisać prawdę
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Kasia niezalogowany
29 grudnia 2015r. o 8:03
Bolesławiecki szpital ... można by było pisać o nim i pisać ...
Jako była pacjentka swoje zdanie wyrobiłam ...
Opieka na Sor zostawia wiele do życzenia ... pielęgniarki zachowują się jakby pracowały tam za karę , lekarze z wielką łaską zbadają , opowiedzą na pytania , wulgarni ...
Na początku sierpnia tego roku pogotowie o 2 nad ranem z domu zabrało mojego męża , ból całego brzucha, wymioty z krwią , krwawa biegunka , gorączka. Mąż zemdlał w toalecie , nie mogłam go docucić ... wiadomo że pierwszym odruchem było wezwanie karetki . Przyjechali po około 1h ( pomijam to bo różnie bywa ) Sanitariusz wchodząc do mojego domu na starcie skoczył do mnie z buzią dlaczego mąż sam nie przyjechał do szpitala ( człowiek leżący na podłodze bez świadomości )albo tak w ogóle to mogłam męża sama przywieźć ( 2 dzieci niepełnosprawnych , brak prawka , mieszkanie poza Bolesławcem ) Zabrali męża na Sor , po 0,5 h przyszedł jakiś lekarz popatrzył kazał pobrać krew i włączył glukozę z magnezem . Mąż zwijał się bólu nic przeciw bólowego nie dostał . W badaniach prucz anemii nic nie wyszło , bo co miało wyjść jak nawet badania palpitacyjnego brzucha nikt nie zrobił tylko pobrali krew ,zero usg, gastroskopi ( przy krwawych wymiotach nasuwają się wrzody , krwawa biegunka perforacja jelit ) . O godz 5 rano po 4 kroplówkach z magnesikiem i gukozą wypuścili go do domu z zaleceniami powtórzenia za 2 tyg morfologii . Super :/
Ja 3 lata temu mało bym się nie przekręciła przez doktorka z soru który nie zwrócił uwagi na zaczynający się u mnie zespół hellp . Mało brakowało i ja i dziecko byśmy zeszli , a moje dolegliwości wytłumaczył tym iż na pewno mam niestrawność bo kobiety w ciąży lubią mieszać smaki .
Rzecznik praw pacjenta ... Jakiego pacjenta i jakie prawa ? Skarga którą złożyłam na lekarza jest dalej gdzieś w toku (prwie 6 mieś ) na moje telefony z pytaniem co dalej niezmiernie jedna odpowiedz :Proszę czekać, sprawę wyjaśniamy ....
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~E niezalogowany
29 grudnia 2015r. o 8:51
Nasz błąd ( pacjentów) polega na tym, że nie zgłaszamy nieprawidłowości w obsłudze szpitalnej. Każdy liczy na dobre traktowanie, pomoc i kompetencję lekarzy oraz kulturę personelu.. Finalnie okazuje się że jesteśmy niezadowoleni i pozostaje nam tylko ponarzekać. Trzeba brać sprawy w swoje ręce i zgłaszać swoje wątpliwości, spostrzeżenia i zarzuty. Wierzcie mi, że nic tak nie "przyspiesza tętna" dyrekcji szpitala jak skarga zgłoszona do Rzecznika Izby Lekarskiej we Wrocławiu ( tam pod dywan nie zamiatają !) NFZ w Warszawie.

Szpital poinformować tylko o skardze i tyle, bo na nic więcej faktycznie w Bolesławcu liczyć nie można. ( doświadczyłam na własnej skórze :) )
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
11445
PanM
29 grudnia 2015r. o 11:39
~E napisał(a): Nasz błąd ( pacjentów) polega na tym, że nie zgłaszamy nieprawidłowości w obsłudze szpitalnej. Każdy liczy na dobre traktowanie, pomoc i kompetencję lekarzy oraz kulturę personelu.. Finalnie okazuje się że jesteśmy niezadowoleni i pozostaje nam tylko ponarzekać. Trzeba brać sprawy w swoje ręce i zgłaszać swoje wątpliwości, spostrzeżenia i zarzuty. Wierzcie mi, że nic tak nie "przyspiesza tętna" dyrekcji szpitala jak skarga zgłoszona do Rzecznika Izby Lekarskiej we Wrocławiu ( tam pod dywan nie zamiatają !) NFZ w Warszawie.

Szpital poinformować tylko o skardze i tyle, bo na nic więcej faktycznie w Bolesławcu liczyć nie można. ( doświadczyłam na własnej skórze :) )


Niby słusznie Pani E .
Jednak nawet w tej polemice widać jedną charakterystyczną cechę dyskusji.
Jest nią anonimowość dyskutantów .Nasuwa się pytanie .Co jest powodem że ludzie nie chcą ujawniać swojej tożsamości ? Wstyd czy strach?
Tylko te dwa powody skłaniają do anonimowości.
Gdy zatem spojrzymy na dyskusję z drugiej strony / personel szpitala / nie widzi on potrzeby dyskusji z anonimami.
Zatem prawdopodobieństwo otrzymania jakiejkolwiek odpowiedzi jest raczej małe.
Jest powiedzonko " nigdy nie mów nigdy " - więc dajmy im czas i szansę , poczekajmy.

" Tyle państwa w państwie ile to minimalnie niezbędne i tyle swobody obywatelskiej ile to maksymalnie możliwe " Konstytucja Rzeczypospolitej Czym gorsze prawo tym więcej urzędników i odwrotnie
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~E niezalogowany
29 grudnia 2015r. o 15:52
PanM napisał(a):
Niby słusznie Pani E .
Jednak nawet w tej polemice widać jedną charakterystyczną cechę dyskusji.
Jest nią anonimowość dyskutantów .Nasuwa się pytanie .Co jest powodem że ludzie nie chcą ujawniać swojej tożsamości ? Wstyd czy strach?
Tylko te dwa powody skłaniają do anonimowości.
Gdy zatem spojrzymy na dyskusję z drugiej strony / personel szpitala / nie widzi on potrzeby dyskusji z anonimami.
Zatem prawdopodobieństwo otrzymania jakiejkolwiek odpowiedzi jest raczej małe.
Jest powiedzonko " nigdy nie mów nigdy " - więc dajmy im czas i szansę , poczekajmy.


Anonimowość..? to ze ktoś nie podaje swoich danych publicznie, nie oznacza, że jest anonimowy.. Władze szpitala, świetnie się orientują kto i z czym u nich sprawy załatwia- szczególnie te drażliwe jak skargi. Ja opisując swoje zdarzenia, biorę za słowa pełną odpowiedzialność, a jeśli w szpitalu ktoś czyta to forum to również nie ma kłopotu z identyfikacją "pacjenta" ;) Odpowiedzi na forum na pewno się nie doczekamy, bo taka jest zasada ich organizacji. Jeśli ktoś chce coś, to pisemnie prywatnie i tyle. A nam pozostaje ponarzekać tu i teraz :)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.