PanM napisał(a): Oj Panie Norbercie -- jest spora różnica -- ja ateista pozostaję tylko obojętny na dogmaty wiary.Pozwala mi to zachować dystans i neutralność.Nie mam przeciwnika .Po prostu nie wierzę i to wszystko.
Skoro tak, to po co zakłada Pan wątki o takiej tematyce?
Sprawia to Panu przyjemność, podnieca, czy może coś innego?
Do czego Pan chce mnie na przykład przekonać, że nie ma Boga?
Bogiem może być natura, osoba, kosmita czy nawet Alf lub cokolwiek innego... :)
Jeżeli jest Pan w stanie konstruktywnie, rzeczowo przedstawić własne, niepodważalne argumenty to też przestanę wierzyć jak Pan :)
Nie rozumiem tylko po co Pan się okłamuje, skoro tak naprawdę nie ma Pan pojęcia na dany temat :)
Dopisane 17.01.2016r. o godz. 00:46:
PS Ja oczywiście też nie mam, ale uderzyłem w dyskusję podchodząc z zupełnie innej "perspektywy" :)
Dopisane 17.01.2016r. o godz. 00:53:
Niech Pan założy wątek o filozofii, wtedy Pan się odnajdzie i nie będzie niepotrzebnych zgrzytów :)