~ napisał(a): piesek dostał nauczkę , mógłby sie nie rzucać na mniejszego , identycznie bym postąpił ....
Mgosia napisał(a): A gdyby to było między dziećmi, to też byś połamał nogi temu obcemu ?
Dlaczego piesek był bez smyczy ? Sam wlazł tam gdzie nie powinien, właściciel widząc to, natychmiast powinien zawołać swojego psa i nie dopuścić do takiej sytuacji. A gdyby sytuacja była odwrotna i jego pies by zaatakował tego drugiego, to postąpiłby tak samo ? We wszystkim są pewne granice i to ludzie powinni je dopilnować .
~ napisał(a):~Nie przesądzając napisał(a): Przechodzisz koło uwiązanego miłego pieska (tak jak tu, pod sklepem) i Twoja pociecha drugą rączką robi gest w jego kierunku, a ten swoimi ząbkami chwyta tę rączkę, jest taka możliwość i co wtedy robisz?
Widzisz jakąś analogię między zdarzeniem , które zaszło i w którym uczestniczył jeden człowiek i dwa pieski, a tym opisanym przez Ciebie z udziałem pieska i dwojga ludzi? :)
Podrap się rączką po łepetynce i opowiedz mi inną bajkę. :)
~Nie przesądzając napisał(a): Przywołana uchwała
~Nie przesądzając napisał(a): Przywołana uchwała
~ napisał(a):~Nie przesądzając napisał(a): idziesz z małym dzieckiem i jako dobry rodzic trzymasz za rękę, iż jesteś rozsądnym rodzicem. Przechodzisz koło uwiązanego miłego pieska (tak jak tu, pod sklepem) i Twoja pociecha drugą rączką robi gest w jego kierunku, a ten swoimi ząbkami chwyta tę rączkę, jest taka możliwość i co wtedy robisz?
Rozsądnie stwierdzisz-piesku co ty robisz?
Odpowiedzialny rodzic widząc psa bez kagańca(uwiązany czy nie) przechodzi ze swoim dzieckiem w bezpiecznej odległości od psa. Poza tym odpowiedzialny rodzic uczy dziecko,że obcych psów się nie zaczepia,nie wystawia rączki itd. Bo psy są różne i ich zachowania również. Facet nie wiadomo po co podszedł do psa ze swoim pupilem BEZ SMYCZY. To,że mały nie znaczy,że też nie może ugryźć. Pozwolił swojemu psu podejść do tego drugiego to czego się spodziewał? pomerdają ogonkami i już ? Oby spotkała go zasłużona kara.