~Pan dr napisał(a): Nie znam Pana, ale wpis mnie zaintrygował. Pana aktywność i ów wpis jest ewidentnym wołaniem o pomoc, współczucie, wsparcie... Nawet jeśli z góry zakłada Pan, że wcale tak nie jest. Podobny ekshibicjonizm właściwy jest dla osób samotnych lub skonfliktowanych z absolutem lub sumieniem. Podobne zachowanie daje się obserwować u bardzo chorego starosty.
Jaka rada? Powinien Pan spędzać więcej czasu z ukochanymi i bliskimi ludźmi. Jeśli takowych nie ma, sugeruję nawiązać taką wieź, ale na pewno nie wśród komentujących internautów, bo tu raczej zazna Pan goryczy. Oczywiście wskazane jest również, mimo wszystko pojednanie z Bogiem, wystarczy tylko w to uwierzyć. To pomaga.
Przepraszam jeśli moja diagnoza może wydawać się zbyt okrutna, ale takie są niestety pierwsze wnioski po lekturze Pana wpisu. Dużo zdrówka życzę
Witam .
Na dzisiaj Pana wpis wydał mi się najbardziej zasługujący na odpowiedź i kilka słów wyjaśnienia.Co niniejszym czynię.
dosyć
Po pierwsze zakładając temat ani przez chwilę nie myślałem o szukaniu współczucia lub poszukiwaniu przysłowiowej deski ratunku.
Jest oczywiste że mój stan wiedzy na temat postępu mojej choroby lekko wyprzedza to co tu jest napisane.
Szkoda że zdecydował się Pan skierować poważny temat o bardzo poważnej chorobie w kierunku ekshibicjonizmu. Zapewniam Pana i czytelników że tak nie jest.
Wokoło mnie tętni normalne rodzinne życie i bardzo ciepła atmosfera .Atmosfera nawet w najmniejszym stopniu nie zdominowana tą chorobą / złośliwy rak płuc / . Powodem który skłonił mnie do podzielenia się z Państwem jest wskazanie jak się w takich wypadkach zachować.Jaką obrać drogę aby w najkrótszym czasie zdiagnozować i ewentualnie leczyć tą ciężką dolegliwość.
Ma to też być drogowskaz jaką stosować profilaktykę aby jak najwcześniej wykryć symptomy choroby.
Forum jak forum , tu życie toczy się swoim nurtem , od wyrazów wsparcia i pokrzepienia po zwykłe złośliwości i kpiny.Takie prawo netu.
Zaczął Pan wpis od słów " Nie znam pana " -- potwierdza to zdecydowanie złożona mi propozycja pojednania z Bogiem.Ja 100 % ateista i Bóg ?
Jednak jeśli państwo pozwolą będę unikał tu polemiki o wierze , gdyż zepchnie ona natychmiast temat na niewłaściwe tory.
Bardzo Panu dziękuję za wpis i zapraszam do śledzenia tematu.
Pozdrawiam ciepło.
Dopisane 10.08.2016r. o godz. 10:15:
ok[img=1470816929_5qd3ls2.jpg]