~ napisał(a): ~Anna M. napisał(a): Uroczystość odbyła się, tablica wisi (i dobrze!), kurz opadnie, nastroje uspokoją się.
ALE muszę wspomnieć o jednej kwestii:
Dzieci śpiewające hymn ubrane były w stroje szlacheckie, które zasadniczo są ubiorem przeznaczonym dla dorosłych. Na maluchach wyglądają może i "słodko", ale bardziej jednak groteskowo.
Temperatura oscylowała w okolicach zera, a na czas występu dzieci wystąpiły bez kurtek. Żeby ładnie było? Jakim kosztem???
Hymn państwowy sam w sobie jest wartością i "oprawianie" występu (z publiczną próbą, co też może budzić różne refleksje wśród zgromadzonych) "ładnymi dziećmi" bez względu na okoliczności było niepotrzebne. Nie wiem, czemu miała służyć ta "popisówka". Szczerze żal mi było dzieciaków, które grzecznie dostosowały się do oczekiwań (niektórych) dorosłych.
Aniu szukasz dziury w całym.
Po pierwsze dzieci były w dość ciepłych strojach. Za dziecięcych lat pamiętam leciało się na przewie w cienkim mundurku i biegało po mrozie i bez jakichś złych następstw. A te dzieci miały przecież nawet futrzana czapki.
Po drugie, jakoś trzeba było wypróbować nagłośnienie. Lepiej odśpiewać kilka taktów na próbę niż podczas uroczystego wykonania hymnu słuchać z głośników pisków sprzężeń.
A po trzecie do dzieciaczki długo tam nie stały. Przymaszerowały tuż przed uroczystością i poszły niedługo po odśpiewaniu hymnu.
1. Dość ciepłe stroje? Tak, czapki faktycznie na ciepłe wyglądają. I zważywszy na okoliczności - tylko czapki.
2. "Bieganie w mundurku", to nie jest to samo, co stanie(prawie na baczność) przy "murku".
3. Dalej pozostaje kwestia doboru nieadekwatnego stroju do wieku "chórzystów". Albo ma coś wyglądać dostojnie (pewnie takie zamierzenie było), albo - groteskowo (ten drugi efekt został uzyskany, niestety).
4. Nagłośnienie można sprawdzać np. przy taktach innych utworów.
5. Dzieci były stosunkowo długo wystawione na te niekorzystne warunki. Nie była to uroczystość wymagająca udziału takich maluchów i to jeszcze przebranych za szlachciców. Można było pomyśleć o innej oprawie artystycznej, bardziej adekwatnej do okoliczności (bo niech mi ktoś wyjaśni zasadność akurat tej aranżacji w kontekście upamiętniania ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem i ofiar poległych m.in. w Katyniu? - wydarzeń z XX i XXI wieku?)