Zmieniają się czasy, władza, ekipy...ludzie jednak pozostają tacy sami, ich sposób myślenia i mechanizmy działania też niewiele się różnią od "tych" poprzednich. 50 lat temu trzeba było mieć dużo odwagi by głośno przyznać się do tego co się myśli, co czyta i dzisiaj jest podobnie. Gdzie jest więc postęp, w czym? Zmienił się "sędzia" i wyroki zapadają inne za głoszenie niepoprawnych poglądów...a może nie tak bardzo inne? Może trzeba cofnąć się jeszcze dalej do publicznych sądów i pręgierza?
Dobrze,że mamy technikę i technologię tu zawsze możemy wykazać postęp bo w głowach i naturze ludzkiej niewiele się zmieniło.

Panie Bernardzie, myli Pan odwagę cywilną z tupeciarstwem Pani DM jej potrzebą bycia rozpoznawalną za wszelką cenę. A tak swoją drogą, to bycie "tyldą" jest przywilejem, jaki Redakcja dała Czytelnikom Bolec.info. Nie narzekaj więc Pan de facto na Redakcję, która Pana z politycznej łaski przygarnęła i pozwoliła się wydostać z niemal medialnego niebytu. Bo Pana wcześniejsza praca w mniej popularnych publikatorach zepchnęła Pana z lokalnego kilkustopniowego podium znanych dziennikarzy. Odwagę cywilną to mają osoby próbujące skutecznie walczyć z władzą (chociażby lokalną) tworzące struktury i związki prezentujące inne rozwiązania od proponowanych przez władzę, a nie pipiskujące krytycznie chude szczurki pragnące popularności za wszelką cenę.

~~x napisał(a): Panie Bernardzie, myli Pan odwagę cywilną z tupeciarstwem Pani DM jej potrzebą bycia rozpoznawalną za wszelką cenę. A tak swoją drogą, to bycie "tyldą" jest przywilejem, jaki Redakcja dała Czytelnikom Bolec.info. Nie narzekaj więc Pan de facto na Redakcję, która Pana z politycznej łaski przygarnęła i pozwoliła się wydostać z niemal medialnego niebytu. Bo Pana wcześniejsza praca w mniej popularnych publikatorach zepchnęła Pana z lokalnego kilkustopniowego podium znanych dziennikarzy. Odwagę cywilną to mają osoby próbujące skutecznie walczyć z władzą (chociażby lokalną) tworzące struktury i związki prezentujące inne rozwiązania od proponowanych przez władzę, a nie pipiskujące krytycznie chude szczurki pragnące popularności za wszelką cenę.

A próbował/a Pan/i kiedyś napisać jakiś tekst bez wyzwisk, obrażania, poniżania innych ludzi np. "chude szczurki"? Potrafi Pan/i w różny sposób nazwać innych, a swojego imienia nawet nie poda (wszak nie jednemu psu Burek).

Bernard napisał(a): Jest taka jedna zasadnicza różnica między panią Danutą a tymi, którzy ją tu krytykują: Ona mówi to co myśli i wyraża swoje sądy otwarcie, z podniesioną przyłbicą i bierze tym samym za nie pełną odpowiedzialność. Ponosi także konsekwencje, choćby w postaci niektórych komentarzy.

Krytycy zaś chowają się za tyldami.

Różnicę między nią a nimi definiują dwa słowa: odwaga cywilna.

a co maja tu robic, bawic sie lizodoopkow?
tylda jest po to aby z niej korzystac, tylda mozne byc kazdy i nie musi upubliczniac swojego stanowiska czy nazwiska. przemciu walczy z tyldami a te nabijaja mu licznik otwarc i ignoruja jego moralnosc portlowa. jakby to wygladalo gdyby tylda sie odkryla i napisala ok. to ja romciu betoniarz, starosta, ksiadz...
w wywiadzie popelniles blad poprawiajac maslicka, ona mowi o budynku powiatowej komendy milicji obywatelskiej (pokoj42) a ty ja poprawiasz na budynek powiatowej komendy policji. wywiady kazia byly na wyzszym poziomie bo on zawsze cos ciekawego wyciagnal ze spowiednika, w twojej rozmowie nie ma nic ciekawego, nawet nie udalo sie tobie wyciagnac imienia esbeka, ktory ja tak gnebil a szkoda bo on zyje i mozna by sie go zapytac czy tak bylo.

~~x napisał(a): Panie Bernardzie, myli Pan odwagę cywilną z tupeciarstwem Pani DM jej potrzebą bycia rozpoznawalną za wszelką cenę. A tak swoją drogą, to bycie "tyldą" jest przywilejem, jaki Redakcja dała Czytelnikom Bolec.info. Nie narzekaj więc Pan de facto na Redakcję, która Pana z politycznej łaski przygarnęła i pozwoliła się wydostać z niemal medialnego niebytu. Bo Pana wcześniejsza praca w mniej popularnych publikatorach zepchnęła Pana z lokalnego kilkustopniowego podium znanych dziennikarzy. Odwagę cywilną to mają osoby próbujące skutecznie walczyć z władzą (chociażby lokalną) tworzące struktury i związki prezentujące inne rozwiązania od proponowanych przez władzę, a nie pipiskujące krytycznie chude szczurki pragnące popularności za wszelką cenę.

Panie Tyldo Podwójna z Iksem,
Twoja teoria jest o tyle błędna, że pani Danuta o ten wywiad nie zabiegała, a nawet się przed nim wzbraniała i przyjęła moje zaproszenie bez wielkiego entuzjazmu i po długim namyśle. Namawiałem ją do rozmowy chyba ze trzy tygodnie.
Jeśli jest to dla Ciebie dowód na jej "potrzebę bycia rozpoznawalną za wszelką cenę", to gratuluję poczucia humoru.

Oczywiście, że to redakcja Bolec.Info daje czytelnikom prawo do pozornej anonimowości, ale korzystanie z praw zależy już tylko od czytelników.

Redakcja ta nie przygarnęła mnie, jak sugerujesz "z politycznej łaski", bo z polityką zatrudnienie mnie nie miało nic wspólnego.

"Podium znanych dziennikarzy"? Dobre, po raz drugi gratuluję poczucia humoru. Głupie, ale przynajmniej zabawne.

Piszesz też, że "odwagę cywilną to mają osoby próbujące skutecznie walczyć z władzą (chociażby lokalną)". To jednak gatunek praktycznie wymarły w Bolesławcu. Dziś odwagą cywilną jest nawet nieanonimowe głoszenie swoich poglądów, zwłaszcza gdy nie są tożsame z obecnie premiowanymi.

Ale rozumiem, że nie możesz wypowiedzi pani Danuty ocenić jako dowodu na jej odwagę cywilną... Bo musiałbyś się przyznać do jej braku, a to niełatwe.

Tyle, że bez względu na to czy się przyznasz czy nie, to i tak tej odwagi cywilnej prawdopodobnie nie masz,

panie Tyldo Podwójna z Iksem.

Pani/Panie DorotoP, krótkie pytanie (i wcale nie oczekuje odpowiedzi): Zna Pani/Pan język polski? Wie Pani co to przenośnia, parabola, porównanie? Obrażaniem byłoby, gdybym pisał w stylu "obleśna baba", "politykierski grafoman", czy "zgniłe, antypolskie poglądy". Porównanie tupeciarzy i wspierających ich osób do chudych szczurków absolutnie Ich nie obraża i nie taka jest moja intencja. A jeśli już potrzebuje Pani/Pan jakiegoś imienia pod postem, to może Pani zwracać się do mnie Jagna, albo Felek. Bo czy Pani/Pan jest rzeczywiście jakąś DorotąP, czy DorotemP ani nikt inny, ani ja nie wiemy.

Dlaczego wszyscy znani na tym portalu z imienia i nazwiska, i czerpiący z tego profity tak alergicznie reagują na krytykę tyld?
Piszta tyldy co chceta, tylko żadnej krytyki.... i odwiedzajcie nas portal codziennie... nabijajcie licznik odwiedzin....

Wow, Panie Bernardzie... Poszedł Pan po całości a i objawił światu swoją dziennikarską kuchnię. Trzy tygodnie na namowy, uuu, twardy Pan jesteś. Tylko dlaczego nie powiedział Pan o tym fakcie na wstępie wywiadu? Słuchacze mają się domyślać, że Pan tak ciężko pracował i wyrzekł się życia osobistego? Bo rozumiem, żeś Pan przez trzy tygodnie dniem i nocą namawiał Panią DM, by "stanęła" przed kamerą i ogłosiła swoje jedynie słuszne poglądy, bo Pana zdaniem (wszak po to był pewnie Pana projekt dziennikarski) bez tego Czytelnicy Bolec.info byliby ubodzy w wiedzę i wiadomości. A może to Pana styl powoduje, że niektórzy po prostu nie chcą z Panem "wywiadować się"? No i może Powie Pan ogółowi skąd ma Pan tą swoją socjalistyczną formę prowokacji dotyczącą publicznego "wyłudzenia" danych tyldy? A wie Pan, że dziennikarz zabierający głos w ogólnej dyskusji na temat swojej publikacji, a zwłaszcza jej bohatera, podważa wiarygodność samego siebie? Nie wie Pan? No to już Pan wie. Mam zatem propozycję :) Zajmij się Pan swoją pracą, ja zaś będę tyldował sobie do woli (no chyba, że mnie zbanujecie).