~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a): To jest niesamowite jak jednoznaczny i surowy potrafi być Watykan w swoich ocenach tego, kto kogo kocha i z kim dzieli swoje życie, a jak bardzo nie potrafi określić tego, kto kogo zabija w Ukrainie i kto kogo bestialsko napadł.
Watykan, biskupi, mamona. Jeśli dzisiaj ktoś mi powie, że Bóg istnieje i że patrzy jak w XXI wieku morduje się ludzi, którzy umierają w w okrutnych cierpieniach, czekają jak wydobędzie ich ktoś z gruzów teatru, przy modlitwach milionów ludzi do Boga, to ja pytam gdzie on jest
Akurat tu nie masz racji. Lobby niemieckie w Kościele Katolickim bardzo mocno naciska na Watykan w sprawie "miłości" między ludźmi. Stąd tyle niejednoznaczności w sygnałach płynących z Watykanu, jeśli chodzi o te sprawy. Z wojną jest podobnie.
Piszesz o wojnie na Ukrainie, jak o czymś, co pod względem okrucieństwa, nie miało precedensu w historii. Każda wojna jest okrutna. Nie da się powiedzieć która jest okrutniejsza. Niestety Bóg dał nam wolną wolę, byśmy z niej korzystali. Drugie niestety jest takie, że Szatan robi wszystko co może, byśmy tę wolność wykorzystali przeciwko sobie. Bóg oczywiście będzie interweniował, ale dopiero wtedy, kiedy na Ziemi zakróluje szatan, ale to chyba jeszcze nie ten moment.