skorn napisał(a): Ktoś napisał: Horus napisał(a): chyba biedaczyna nie wie kim jest surogatka ,jaka jest jej rola ...
Gamoniu zawodowy, wyobrażasz sobie, że twoja żona rodzi dziecko twojemu synowi? ; )
Co za durna parówa.
prostaku jak masz tylko tyle do powiedzenia to lepiej zamilcz...
byłeś gnojkiem i takim pozostaniesz ...ty dobrze o tym wiesz i dlatego wystawiono cię za drzwi jak zużytą szmatę......;D
wiesz o czym piszę ...;D
a tu masz coś co tobie w tej durnej głowie się nie mieści i min. dlatego jesteś i pozostaniesz sam...;D
Nancy Hauck z Utah zgodziła się być surogatką dla własnego syna, po tym jak na jaw wyszło, że jego żona nie może zajść w ciążę. 56-latka wkrótce urodzi własną wnuczkę. Twierdzi, że jest to jedna z najpiękniejszych chwil, jakie przytrafiły się jej w życiu.
Nancy Hauck z Utah postanowiła spełnić marzenie o wnukach i pomóc swojemu synowi w założeniu pełnej rodziny. Kiedy na jaw wyszło, że partnerka mężczyzny nie może mieć dzieci, 56-letnia Nancy zaoferowała pomoc. Kobieta podkreśla, że nigdy nie czuła się bardziej szczęśliwa, niż teraz. Już wkrótce pozna swoją wnuczkę, która ostatnie miesiące spędziła... w jej brzuchu.
Urodzi własną wnuczkę. Cieszy się, że podjęła taką decyzję
Nancy Hauck mieszka w St. George w stanie Utah. Kobieta mocno przeżyła fakt, że jej synowa nie jest w stanie donosić ciąży. Aby pomóc synowi i jego żonie w założeniu rodziny, 56-latka zaoferowała się, że zostanie ich surogatką. Tym sposobem już wkrótce na świecie pojawi się córka 32-letniego Jeffa Haucka i jego 30-letniej żony Cambrii. Małżeństwo jest dozgonnie wdzięczne Nancy za bezinteresowne wsparcie.
"Nigdy nie wyobrażałam sobie, że będę w ciąży w wieku 56 lat lub że będzie to w ogóle możliwe, ale to najpiękniejsza rzecz, jaka mi się przytrafiła" - czytamy wyznanie Nancy na portalu Daily Mail.
Cambria i Jeff przez sześć lat leczyli się z pomocą in vitro.
ogarniasz ...egoisto? ;D