~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a): Ktoś napisał: ~~Granatowoczarny Wyżlin napisał(a): bo on ma dawać moralny przykład i świadectwo zgodności własnych postępowań z głoszonymi zasadami wiary.
Tak, a jak on tego nie spełnia, to i ty czujesz się zwolniony od wypełniania przykazań. Niestety nie tak to działa. I on i ty będziecie rozliczeni. On znacznie surowszą miarą.
Bzdura, ja w żaden sposób nie czuję się zwolniony z przestrzegania wszelkich zasad moralnych. I nie są mi do tego potrzebne żadne przykazania.
"Przykazania" jako takie mnie nie wiążą aczkolwiek uznaję dekalog za niezły kierunek.
Natomiast jeśli, jak piszesz grzeszący ohydnie ksiądz poniesie surowszą karę niż inni to ok., tak powinno być.