~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a):Ktoś napisał: ~~daj ciumka napisał(a): "Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie" brzmi jakoś strasznie .
Małe dzieci trzeba trzymać jak najdalej od pedofili w sutannach i ich pomocników.
Rzucasz hejterze oskarżenia na wszystkich kapłanów. Odczucia jednego z nich przytoczyłem ci stronę wcześniej. Prawdopodobnie jesteś osobą niewierzącą i nie zdajesz sobie sprawy z konsekwencji tego, co robisz. Najgorsze dla ciebie jednak jest to, że przed Sądem Bożym stanie każdy z nas, niezależnie od wiary. A w tym momencie oskarżasz o pedofilię tysiące kapłanów, którzy mają w pogardzie ten proceder prawdopodobnie bardziej niż ty. Bo dla ciebie jest on zły w świetle brawa ludzkiego, a dla niech dodatkowo ohydny w świetle Prawa Bożego.
Rzucanie fałszywych oskarżań jest jednym z najcięższych grzechów.
~~ZABLOKOWANY napisał(a):
wiem ...nie odpowiesz...;D
~~ZABLOKOWANY napisał(a):
a jakie to ma ponieść ''konsekwencje''?...postawisz go przed ''sądem biskupim''?...rzucisz na niego ''klątwę''? a może masz w zanadrzu jakąś laleczkę i będziesz kłuł ją szpilami ? ;D
~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a):Ktoś napisał: ~~ZABLOKOWANY napisał(a):
a jakie to ma ponieść ''konsekwencje''?...postawisz go przed ''sądem biskupim''?...rzucisz na niego ''klątwę''? a może masz w zanadrzu jakąś laleczkę i będziesz kłuł ją szpilami ? ;D
Skoro już tak uważnie mnie czytasz, to dziwi mnie fakt, że umknęło ci określenie "Sąd Boży". Ja nie mam zamiaru nikogo osądzać. Nie mam ani chęci, ani kompetencji, by to robić. A znając siebie, to bym wszystkich uniewinnił :-)
Jednak Bóg jest sędzią sprawiedliwym. A sprawiedliwość nakazuje, by za winą szła jednak kara. Nie jest moją intencją nikogo sądzić, czy straszyć. Ostrzegam tylko, że każde działanie ma swoje kompetencje.
Aby ci to bardziej uzmysłowić, posłużę się przykładem:
Czy rodzic, gdy mówi dziecku, by nie dotykało garnka z gorącą wodą, mówi to z chęci straszenia, czy też z troski o dobro dziecka?