~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a):
(...)Ale ogólnie w swojej masie, Kościół stara się trzymać chrześcijańskich prawd wiary, które są fundamentem społeczeństw europejskich. Takie zasady jak nie kradnij, nie zabijaj, nie mów fałszywego świadectwa... (...)
~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a): Kościół tworzą ludzie. My, wszyscy wierzący jesteśmy Kościołem. Mylnie ustawia się nam przekaz, że Kościół to hierarchowie i ewentualnie ich podwładni. A to nie tak. Kościół to wspólnota. Wspólnota niestety, nie tylko świętych ludzi, często spełniających błędy. Ale ogólnie w swojej masie, Kościół stara się trzymać chrześcijańskich prawd wiary, które są fundamentem społeczeństw europejskich. Takie zasady jak nie kradnij, nie zabijaj, nie mów fałszywego świadectwa... Mamy zapisane we krwi. Są jednak ludzie o nieczystych intencjach, którym te, wpojone nam zasady, stoją na drodze do realizacji ich niecnych celów. Generalnie chodzi o to by stworzyć nowy system niewolnictwa, gdzie słowo człowiek już nie będzie brzmiało dumnie. Aby tego dokonać, należy zniszczyć Kościół, zniszczyć ludzką wspólnotę, zniszczyć naturalne zasady współżycia społecznego, z którymi zgadzają się nawet osoby niewierzące. Jeśli zabraknie Kościoła, czyli naszej wspólnoty wokół uznanych praw, będzie nam można narzucić praktycznie wszystko i wmówić też wszystko. Już zabijamy nasze nienarodzone dzieci. Dziś robimy to dla "dobra", matek. Jutro nam wmówią, że i dla dobra dzieci. Pojutrze zaczniemy zabijać swoich rodziców, też dla ich "dobra". Potem weźmiemy się za osoby niepełnosprawne "bo społeczeństwa nie stać, bo po co mają się niepotrzebnie męczyć na tym świecie".
Takie są najbliższe plany względem nas, o których już oficjalnie się mówi. Aż strach pomyśleć o kolejnych, o których jeszcze nie usłyszeliśmy. Ale, aby te plany zrealizować, należy zniszczyć silę Kościoła. Nie siłę samej instytucji, ale całej wspólnoty. Brońmy Kościoła, bo jest jedyną ostoją praw, które uznaje większość z nas, nawet tych niewierzących. Bez niego wszyscy zapłaczą. Ale wtedy już niewiele da się zrobić. Oczywiście na sposób ludzki. Bo Bóg może wszystko. Ale dziś jesteśmy jeszcze na etapie, że jeszcze sami możemy coś zrobić.
~~Barwinkowy Plektrantus napisał(a):
Jeżeli wierni (i bierni) wspierają taki kler jaki on jest obecnie to sami niszczą ten ich "kościół", po którym nikt płakać nie będzie.
~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a):Ktoś napisał: ~~Barwinkowy Plektrantus napisał(a):
Jeżeli wierni (i bierni) wspierają taki kler jaki on jest obecnie to sami niszczą ten ich "kościół", po którym nikt płakać nie będzie.
Możesz mi wierzyć lub nie, ale i ty jeszcze zapłaczesz za Kościołem rzewnymi łzami.